W dzisiejszym wpisie zobaczysz projekt naszego domu. Przeczytasz też dlaczego zdecydowaliśmy się na właśnie taki i jakie zmiany wprowadziliśmy w trakcie budowy. Wypunktuję też rzeczy, które naszym zdaniem warto wziąć pod uwagę podczas wyboru projektu domu.

Budowa naszego domu 2 Dlaczego taki projekt?

Nasz plan był prosty. Chcieliśmy zbudować dom, który nie zrujnuje nas finansowo. Posiadanie domu było naszym marzeniem, ale nie kosztem naszej młodości i dzieciństwa naszych dzieci. I tak „straciliśmy” rok na budowie, kiedy z Jagodą tęskniłyśmy za tatą i mężem, który każdą wolną chwilę spędzał na budowie. Nie wyobrażam sobie, żeby miał jeszcze teraz harować, żeby spłacić dług za kuchnię za kilkadziesiąt tysięcy czy drewnianą podłogę. Nie chcieliśmy wykosztowywać się na dom, który dla nas ma być przede wszystkim funkcjonalny i przytulny. I udało nam się zaoszczędzić mnóstwo pieniędzy, przede wszystkim na budowie, którą Michał zrealizował praktycznie sam z pomocą bliskich.

Rzeczy, na które warto zwrócić uwagę podczas wyboru projektu domu

  • Metraż – fajnie mieć duży dom. Ale pomyśl, kto go będzie sprzątał :). No, chyba, że masz zamiar korzystać z usług pomocy domowej, to wtedy – You Go Girl :). Po drugie, pomyśl ile czasu będą mieszkały z Wami dzieci. Ja wiem, że 18-20 lat to długo. Ale jeśli masz brać kredyt na wielki dom, który potem będzie straszył pustymi pokojami, to może lepiej pomyśleć jak zaaranżować mniejszą przestrzeń tak, aby wszystkim było wygodnie?
  • Parterówka czy piętrowy – to jest temat do rozwinięcia. Ale po tych kilku miesiącach mogę stwierdzić, że dom parterowy to złoto. Kiedy pomyślę ile razy dziennie musiałabym biegać do sypialni zmieniać pieluchę czy przebierać syna, cieszę się, że mój mąż jest taki mądry i to wszystko tak przemyślał :). Będzie to czytał, dlatego mu tak słodzę :). Natomiast dom piętrowy może być odrobinę tańszy w budowie, ale nie są to jakieś wielkie kwoty. Ten wybór zależy też od wielkości działki – czasem nie ma miejsca na budowę domu parterowego.
  • Wielkość pokoi – im większy salon, tym lepiej. To oczywiście moja osobista opinia. W tym pokoju toczy się życie. Tu jemy (mamy otwartą kuchnię i stół jadalny), tu czytamy, tu słuchamy muzyki, a dzieci się bawią. Tutaj przyjmujemy gości. A w naszym przypadku, jeśli odwiedzi nas rodzeństwo, dom wypełnia: 6 dorosłych i 7 dzieci w różnym wieku. Duży salon to mus. Natomiast sypialnie zrobiliśmy stosunkowo małe (Jagody ma około 11m², nasza 13m²), bo tam tylko śpimy. Oczywiście, Jagoda ma u siebie wszystkie zabawki, ale i tak większość czasu spędza w salonie, a mniejsza powierzchnia to mniej miejsca do zabałaganienia (mamy wiedzą o czym mówię :))
  • Im prościej tym taniej – w życiu bym o tym nie pomyślała, ale od czego jest mój mąż (zarabiam kolejnego plusa :)). Jeśli dach będzie miał załamania, balkony, lukarny (to takie okno z daszkiem w dachu, if you know what I mean:)) to koszty budowy automatycznie wzrastają. Do tego nietypowe okna, czy kształt domu. Nasz dom ma kształt prostokąta, a dach jest kopertą czterospadową. Jeśli obawiasz się, że dom będzie nudny, możesz pobawić się elewacją. My myślimy nad deską elewacyjną, ale też szukamy najtańszej i najbardziej trwałej opcji.
  • Garaż – okazuje się, że dom łączony z garażem wychodzi drożej niż dom z garażem wolno stojącym, oczywiście nie musi – to wszystko zależy od wyboru materiałów i wielu innych czynników. Jeśli interesują Cię szczegóły na ten temat, daj znać, poproszę męża o dokładny opis. Poza tym, jeśli nie bierzecie kredytu, lub chcecie, żeby był jak najmniejszy, osobny garaż można zawsze dobudować w późniejszym terminie. Poza tym, projekty z łączonym garażem nie przypadły nam do gustu, tym bardziej gdy powierzchnia garażu jest niewiele mniejsza od części mieszkalnej, jak w naszym przypadku :). Oczywiście łączony garaż ma też swoje zalety – jak np. wygoda – brak konieczności wychodzenia z domu.
  • Okna – to bardzo droga impreza, zwłaszcza z roletami i oknami dachowymi. Ale w tym przypadku nie warto oszczędzać, bo dużo światła w domu to był nasz priorytet. Śmieję się, że dom był budowany pod moje rośliny :). Bo, jeśli jeszcze nie wiesz, jestem zapaloną „rośliniarą” i o tej mojej pasji opowiadam na YouTube. Zajrzyj na mój kanał PIPILOTKA, a przekonasz się, że to już jest choroba :). Zależało mi na dużym oknie tarasowym, koniecznie przesuwnym, które kosztowało prawie tyle samo co reszta okien. Jednak nie żałuję ani grosza, bo jest piękne i daje tyle światła, że codziennie cieszę się nim od nowa. Jednak, każde nietypowe okno, np. narożne to dodatkowe koszty.
  • Spiżarnia – jeśli myślisz, że jej nie potrzebujesz, jesteś w błędzie. Pomyśl, gdzie będziesz trzymać przetwory, większe opakowania produktów spożywczych czy napoje? My trzymamy tam też dużą zamrażarkę. Dzięki temu rozwiązaniu mogliśmy kupić dużą lodówkę bez zamrażalnika. To był genialny pomysł – w końcu mam miejsce w lodówce i mogę mrozić co chcę oraz robić większe zapasy.

Nasz projekt

Są dwie opcje wyboru projektu. Można kupić gotowy projekt do adaptacji lub zlecić zaprojektowanie domu według własnych preferencji.

Projekt naszego domu wymyślił mój mąż i narysował w programie. Ba, nawet wyliczył wszystko co do milimetra :). Zadaniem projektanta było przerysowanie projektu do AutoCAD-a, programu do projektowania, niestety osoba, która się tym zajmowała potrzebowała na to trzech miesięcy więcej niż było to ustalone.

Metraż parteru wynosi 101m². Początkowo w części sypialnianej miały być 4 pokoje – 3 sypialnie i gabinet. Do tego duża łazienka. Jednak, kiedy okazało się, że dzięki zmianie konstrukcji wiązara dachowego zyskamy dużo miejsca na górze, zrezygnowaliśmy z gabinetu. I całe szczęście. Dzięki temu salon powiększył się o jeden pokój i nie wyobrażam sobie, żeby miało być inaczej. Jego metraż to około 36m² plus kuchnia 9m². Dół w zupełności mi wystarcza, ale kiedyś zaadaptujemy strych (35m²) na nastoletni pokój dla Jagody i/lub bawialnię. 

Fajne jest to, że jest wyraźny podział na część prywatną i ogólną. W części ogólnej jest wiatrołap z wejściem do małej łazienki z prysznicem (która jeszcze nie jest gotowa, ale kiedy będzie, to z niej będą korzystać goście), duży salon, połączony z kuchnią i spiżarnia. 

Co najbardziej lubię w naszym projekcie?

  • Okna do ziemi na ścianie od ogrodu – ma to mnóstwo zalet. Okno tarasowe – wiadomo – daje mnóstwo światła i zapewnia fajne widoki. Okna w łazience też bardzo rozjaśniają pomieszczenia. Poza tym, jak już się dorobimy tarasu, chcemy pociągnąć pasek wzdłuż tych okien. Z łazienki będzie można wywiesić na zewnątrz mokry ręcznik, a z sypialni wyjść na poranne uziemianie albo na powitanie dnia. Poza tym wygląda to bardzo ciekawie z zewnątrz.
  • Otwartą kuchnię – są zwolennicy i przeciwnicy tego rozwiązania. Ja kocham gotować, ale lubię też spędzać czas z rodziną czy gośćmi podczas imprezy. To rozwiązanie zapewnia mi z nimi stały kontakt. Mam też motywację, żeby utrzymywać tam porządek.
  • Rozmiar salonu – duży salon to podstawa. Kiedy jest nas więcej, nikt się nie tłoczy, a dzieci mogą biegać gdzie popadnie. Większa przestrzeń mnie relaksuje, zwłaszcza po latach mieszkania w ciemnym, ciasnym mieszkaniu.
  • Długi korytarz – jest plusem ze względu na dzieci. Mogą biegać tam i z powrotem, a nawet jeździć na rolkach czy hulajnodze, jeśli rodzice są wystarczająco tolerancyjni :). Okazało się, że my jesteśmy :).

PAMIĘTAJ!

To, że pomieszczenia wydają się małe na etapie budowy, to paradoksalnie tylko złudzenie. Kiedy chodziłam po domu, nie potrafiłam sobie wyobrazić, że w kuchni zmieści się zabudowa, którą wybrałam, a łóżko 180×200 zajmie całą sypialnię :). Spokojnie, okazało się, że pokój ponad 13m² potrafi zmieścić ogromne łóżko, szafę przesuwną, łóżeczko, dostawkę i komodę :). Kuchnia też wydaje mi się dwa razy większa niż w stanie surowym.

I na tym zakończę, chociaż mogłabym napisać jeszcze wiele. Jeśli masz jakieś pytania na temat projektu lub inne tematy związane z budową domu, daj znać w komentarzach, a postaram się odpowiedzieć na nie w następnym wpisie.

Jakie są Twoje spostrzeżenia na temat wyboru projektu? Jakie masz doświadczenia?


Jeśli ten post okazał się dla Ciebie wartościowy, proszę podziel się swoją opinią w komentarzu, daj łapkę w górę (Facebook) lub kliknij w serduszko (Instagram).

Podobne wpisy

Budowa naszego domu 1 Działka

Budowa naszego domu 1 Działka

Marta Gajek

Szczęśliwa mama Jagody i Witka. Żona bardzo pomysłowego męża i lektorka języka angielskiego z pasji. Ciągle wymyślam sobie zajęcia, ale dzięki temu jestem szczęśliwa i nigdy się nie nudzę. Dbam o sylwetkę, lubię zdrowo gotować, kocham rośliny i stawiam pierwsze kroki w ogrodnictwie. Do tego staram się mądrze wychowywać swoje dzieci. Chcę podzielić się z Tobą swoim doświadczeniem w tych dziedzinach i pokazać Ci, że można fajnie żyć, korzystając z tego, co masz wokół siebie. 

Dołącz do mnie
Newsletter

Zachęcam do zapisania się na newsletter Pipilotki. Informacje o nowych wpisach prosto na Twoją skrzynkę!


Archiwum
X