Ostatnio nazbierało się mi dużo zdjęć, więc postanowiłam przygotować kolejny już Fototydzień, który ma trochę umowną nazwę, ponieważ zdarza mi się nie pisać tego typu postów przez kilka tygodni i potem wrzucać zdjęcia z całego miesiąca.

Resztę wpisów z tej serii znajdziecie tutaj:

Fototydzień 1

Fototydzień 2

Fototydzień 3

Fototydzień 4

Fototydzień 5

Fototydzień 6

Fototydzień 7

1. Kalendarz kupiony w Biedronce. Do tej pory używałam mojej głowy za kalendarz, ale w od pewnego czasu mam za dużo spraw na głowie i potrzebuję takiego wspomagacza. Jest to kalendarz uczniowski, więc dla mnie idealny, ponieważ mój tryb życia wyznaczany jest przez rok szkolny :). A do tego jest taki śliczny :D.

kalendarz

2. Pozostając w tematyce szkoły, w takie fiszki zaopatrzyłam się również w Biedronce. Jest to świetny sposób na naukę przez zabawę, czym zdobywam serca i umysły moich uczniów :D. Pierwsze to fiszki dla uczniów zaawansowanych – kupiłam je z myślą o dorosłych i maturzystach (tak, z dorosłymi też gram w gry i świetnie się przy tym bawimy). Drugie nadają się dla starszaków i uczniów szkoły podstawowej. O tym jak wykorzystać takie karty napiszę już niedługo.

Fiszki

3. Najlepsze śniadanie na świecie <3. Owsianka z serkiem wiejskim, cynamonem, poppingiem z amarantusa, jabłkiem i borówkami amerykańskimi.

Owsianka

4. A tu najlepszy deser na świecie – placuszki bananowe. Przepis TUTAJ. Przy okazji wypróbowałam nową patelnię zakupioną na promocji – placuszki smażą się rewelacyjnie.

placuszki

5. Najpyszniejsza pizza jaką jadłam w Polsce. Porównywalna do włoskiej, ale robił ją Włoch, więc nic dziwnego . Restauracja Rzymskie Wakacje w Opolu – polecam .

Pizza

6. Moja wakacyjna trasa biegowa.

Las

7. Ze względu na to, że mieszkamy w wynajętym mieszkaniu i nie możemy zbyt wiele zmieniać, musimy pogodzić się z faktem, że cała kuchnia i korytarz obite są boazerią. Ale moda powraca, więc czekam. Staram się jak mogę, żeby było „nasze” i  bardziej funkcjonalne. Tutaj moja wariacja na temat pudełek na żywność – słoiki spisują się świetnie.

Szafka

Marta Gajek

Szczęśliwa mama Jagody i Witka. Żona bardzo pomysłowego męża i lektorka języka angielskiego z pasji. Ciągle wymyślam sobie zajęcia, ale dzięki temu jestem szczęśliwa i nigdy się nie nudzę. Dbam o sylwetkę, lubię zdrowo gotować, kocham rośliny i stawiam pierwsze kroki w ogrodnictwie. Do tego staram się mądrze wychowywać swoje dzieci. Chcę podzielić się z Tobą swoim doświadczeniem w tych dziedzinach i pokazać Ci, że można fajnie żyć, korzystając z tego, co masz wokół siebie. 

Dołącz do mnie
Newsletter

Zachęcam do zapisania się na newsletter Pipilotki. Informacje o nowych wpisach prosto na Twoją skrzynkę!


Archiwum
X