Dziś są moje 28. urodziny. Ten rok przyniósł wiele zmian w moim życiu, dlatego postanowiłam podsumować go na blogu. Jest wiele rzeczy, za które mogę być wdzięczna i mimo, że ten rok nie zaczął się najlepiej, wiem, że czeka mnie wiele cudownych chwil.

Mój rok w zdjęciach

Najważniejszym wydarzeniem minionego roku z pewnością było nasze wesele. Przygotowywaliśmy się do tego wydarzenia długo, ale bez zbędnego stresu i ten dzień był najwspanialszym dniem w naszym życiu – na luzie, bez spiny :).

Plener 138

Drugim z ważnych przełomów w moim życiu było wynajęcie i wyremontowanie sali, która pełni funkcję mojej małej szkoły językowej. Zmieniłam też nazwę firmy na Fabryka Języka, która bardzo przypadła mi i innym do gustu. Nie jest lekko, ale rozwój wymaga czasu, więc robię swoje i czekam na efekty :).

szkola_jezykowa_opole_3

Jeśli chodzi o moje fit życie, małym sukcesem było dla mnie rozpoczęcie redukcji i wytrwanie w niej. Przyłożyłam się do niej bardzo, w końcu motywacja była duża (ślub :)) i udało mi się zrzucić kilka kilo, wyrzeźbić ciało, dzięki czemu w sukni ślubnej czułam się bardzo dobrze, a i na podróży poślubnej nie narzekałam na niedoskonałości figury :).

7

W kwestii blogowania też dużo zmieniło się u mnie przez ten rok. Pierwsze 6 miesięcy to zastój, któremu sama jestem winna. Zrzucałam to na karb przygotowań do wesela, ale prawda jest taka, że nie miałam weny, do tego byłam na redukcji i ćwiczenia oraz przygotowanie osobnych posiłków zajmowało mi dużo czasu. Jednak około kwietnia, mój kochany mąż (jeszcze wtedy narzeczony) wprowadził diametralne zmiany w szacie graficznej i funkcjonowaniu bloga (mój osobisty informatyk – polecam jego usługi – TUTAJ). Od września zabrałam się za regularne pisanie postów, staram się pisać ciekawsze rzeczy i robić bardziej profesjonalne zdjęcia. Efekt jest taki, że po Nowym Roku przybyło Was trochę, z czego bardzo się cieszę i mam motywację do dalszej pracy nad sobą i blogiem :).

Blog

Tak to mniej więcej u mnie wyglądało. Mam nadzieję, że kolejny rok przyniesie jeszcze więcej wyzwań i wspaniałych dni. Życzę sobie, żeby przy podsumowaniu tego roku było dwa razy więcej wydarzeń do opublikowania.

Marta Gajek

Szczęśliwa mama Jagody i Witka. Żona bardzo pomysłowego męża i lektorka języka angielskiego z pasji. Ciągle wymyślam sobie zajęcia, ale dzięki temu jestem szczęśliwa i nigdy się nie nudzę. Dbam o sylwetkę, lubię zdrowo gotować, kocham rośliny i stawiam pierwsze kroki w ogrodnictwie. Do tego staram się mądrze wychowywać swoje dzieci. Chcę podzielić się z Tobą swoim doświadczeniem w tych dziedzinach i pokazać Ci, że można fajnie żyć, korzystając z tego, co masz wokół siebie. 

Dołącz do mnie
Newsletter

Zachęcam do zapisania się na newsletter Pipilotki. Informacje o nowych wpisach prosto na Twoją skrzynkę!


Archiwum
X