Historie ciążowe 4 to już poważna sprawa. Nie myślałam, że uda mi się dotrwać do czwartej odsłony wpisów z tego cyklu. Przyznam Wam się szczerze, że pisanie tych wpisów sprawia mi dużą przyjemność. Kto wie, może po porodzie pomyślę o Historiach Poporodowych? Może tylko wymyślę jakąś bardziej wdzięczną nazwę.

Historie ciążowe 4

Obecnie wszystko kręci się wokół ciąży, przygotowań wyprawki, zakupów i porządków w domu, dlatego ten wpis o tym wszystkim będzie. Jeśli nie chce Ci się o tym wszystkim czytać, nie odchodź, przejedź w dół, a znajdziesz tam polecane przeze mnie wpisy i kilka linków do moich ostatnich „nieciążowych” wpisów, które mogą Cię zainteresować.

Mała Joginka

Tak od pewnego czasu nazywam naszą córeczkę, bo z powodu braku miejsca w brzuszku (to już 34 tydzień!) już prawie wcale nie kopie. Ona po prostu uprawia jogę i wtedy czuję nogę na żebrach, rękę w boku a głowę między nogami. Oczywiście, ulubione pory ćwiczeń to noc i nad ranem, żeby mama się nie mogła wyspać. Ale dobrze, przynajmniej wiem, że jest i wszystko z nią w porządku. W poniedziałek miała gorszy poranek i słabo się ruszała, a wtedy miałam milion myśli na minutę, czy dzwonić do lekarza, czy jechać do szpitala. Na szczęście, po śniadaniu położyłam się na chwilę i mała po jakimś czasie się uaktywniła. Zdecydowanie wolę te bolesne asany niż zamartwianie się czy wszystko jest ok.

Nie taka mała! Widzicie ten brzuch? Na szczęście tylko on się rozrasta :).

Zakupy Internetowe na Ratunek

Jak może część z Was wie, od pobytu w szpitalu (na szczęście z małą wszystko ok) muszę się bardzo oszczędzać, dużo leżeć i nie przemęczać się, inaczej w każdej chwili może dojść do porodu. Trochę spanikowałam, bo w momencie, kiedy się o tym dowiedziałam, moja wyprawka składała się tylko z (a raczej aż, co się okazało po przejrzeniu) ciuszków i kołyski po starszej kuzynce naszej córki. Na dłuższe zakupy nie za bardzo mogę chodzić, dlatego pozostał mi Internet. I tak, w poprzednim tygodniu zasiadłam przed komputerem i zamówiłam praktycznie wszystko, czego naszemu dziecku potrzeba, a nawet więcej. Okazało się też, że większość rzeczy była dużo tańsza, więc jeszcze zaoszczędziłam. Tata zamówił wózek, łóżeczko i materac i właściwie jesteśmy gotowi. Tylko gdzie to wszystko pomieścić?

Te wszystkie rzeczy są takie słodkie! Ale zachowuję zdrowy rozsądek i staram się kupować tylko najpotrzebniejsze rzeczy. Resztę dokupię po porodzie, kiedy będę wiedziała co naprawdę jest mi potrzebne.

Pranie Hurtowe

Nie lubię prać. Prasować jeszcze bardziej. I tu mam problem, bo właśnie nadszedł czas hurtowego prania ciuszków, pieluszek tetrowych, prześcieradeł i innych. Na szczęście małe ciuszki pierze i prasuje się znacznie przyjemniej. Dostałam mnóstwo ubranek od bratowej i właściwie na początek nic nie muszę kupować. Mam tyle bodziaków, pajaców i kaftaników (w końcu je umiem rozróżnić), że mogłabym mieć bliźniaki :). Dziewczyny! Jeśli macie kogoś kto chce Was obdarować ciuszkami, nie wzbraniajcie się, bo maluchy wyrastają z nich tak szybko, że po prostu szkoda pieniędzy na nowe rzeczy. 

Sterta prania rośnie razem z brzuchem.

Słodkie Zachcianki

Nie wiem, czy to „zasługa” tego, że nie mogę za wiele robić, czy III trymestr ma to do siebie, ale ciągle mam ochotę na coś słodkiego. Na szczęście, dalej trwam w postanowieniu niejedzenia sklepowych słodyczy (lody śmietankowe z maszyny od czasu do czasu się w to nie wliczają :)) i nawet tak bardzo mnie do nich nie ciągnie. Jednak ciągle myślę o pączkach, jagodziankach, ciastach i tym podobnych. Dlatego staram się robić ich zdrowsze zamienniki. I tym sposobem robiłam już jagodzianki i bułki z serem, chlebek bananowy jest u nas na porządku dziennym, często też ratuję się najlepszymi placuszkami bananowymi. Wszystko pyszne i zdrowe. Jeśli chcecie podejrzeć, co ostatnio jadam, zapraszam do Foodbooka Przyszłej Mamy 2.

Polecane Linki

Jak być fit również w weekend? – co zrobić, żeby nie zaprzepaścić wszystkiego w te dwa wolne dni radzi Natalia.

Jak radzić sobie ze smogiem? – w tym roku jest naprawdę źle. Smog czuć w powietrzu bez przerwy. Agnieszka mówi jak sobie z tym radzić.

To tylko dziecko, nie wymagaj od niego – historia jakich wiele w naszym otoczeniu. Przeczytajcie jakie są konsekwencje odpuszczania dzieciom i słuchania „dobrych rad” babć.

Moje ostatnie wpisy

10 zastosowań oleju kokosowego – a można by wymienić pewnie ze 100. Ja skupiłam się na tych, które do mnie najbardziej przemawiają. 

Jak ćwiczyć w ciąży? – ekspertem nie jestem, sama ćwiczyć nie mogę, ale już na samym początku ciąży zrobiłam research i taki właśnie byłby mój plan treningowy. 

Dlaczego warto jeść kaszę orkiszową? – kilka interesujących informacji na temat właściwości kaszy orkiszowej i przepis na śniadaniową „orkiszankę”.

Lutowy kalendarz treningowy – a w ramach motywacji zachęcam Was do ściągnięcia kalendarza treningowego, który pomoże Wam kontrolować ilość i częstotliwość ćwiczeń. Trzy wersje do wyboru.

Historie ciążowe 4

Tak ostatnio wygląda nasze życie. Siłą rzeczy kręci się wokół przygotowań do przyjścia na świat naszej córki. Jednak są też dni, kiedy różne dolegliwości powodują u nas strach przed przedwczesnym porodem lub komplikacjami o to już nie jest takie fajne. Jednak większość czasu mija nam radośnie, mąż szaleje ze szczęścia i nie może się doczekać, moja euforia przeplata się z przerażeniem. Jednym słowem, dom wariatów :).

Dziewczyny, napiszcie mi proszę, czy też miałyście takie odczucia, bo czuję, że wariuję. Oczywiście nie mogę doczekać się, kiedy mała będzie z nami, ale nie wiem czy nad tym uczuciem nie góruje strach praktycznie o wszystko. Też tak miałyście?


Jeśli ten post okazał się dla Was wartościowy, proszę podzielcie się swoją opinią w komentarzu, dajcie łapkę w górę (Facebook) lub kliknijcie w serduszko (Instagram).

Podobne wpisy

Historie ciążowe #1 Mrówki, dwa brzuchy i sok z żurawiny.

Historie Ciążowe 2. Ospałość reaktywacja, gdy widzę słodycze…, a może zgaga?

Historie Ciążowe 3. Happy Birthday to me, nie mieszczę się, do szkoły marsz!

Marta Gajek

Szczęśliwa mama Jagody i Witka. Żona bardzo pomysłowego męża i lektorka języka angielskiego z pasji. Ciągle wymyślam sobie zajęcia, ale dzięki temu jestem szczęśliwa i nigdy się nie nudzę. Dbam o sylwetkę, lubię zdrowo gotować, kocham rośliny i stawiam pierwsze kroki w ogrodnictwie. Do tego staram się mądrze wychowywać swoje dzieci. Chcę podzielić się z Tobą swoim doświadczeniem w tych dziedzinach i pokazać Ci, że można fajnie żyć, korzystając z tego, co masz wokół siebie. 

Dołącz do mnie
Newsletter

Zachęcam do zapisania się na newsletter Pipilotki. Informacje o nowych wpisach prosto na Twoją skrzynkę!


Archiwum
Polecane
X