Kiedyś myślałam, że jeśli dbam o linię i zdrowie, kawa mrożona jest nie dla mnie. Jednak zmieniłam zdani będąc na Krecie, gdzie podawno pyszną Frappe z mlekiem bez cukru. Idealny napój na prawie 40-stopniowe upały. Kawa była dobra, ale zbyt mocna – za każdym razem po jej wypiciu czułam się ciężko. Wydaje mi się, że problemem była kawa rozpuszczalna, z której ją robiono – nie piję jej od wieków, ponieważ zawsze mi szkodziła.
Postanowiła zrobić swoją wersję – zdrowszą, pyszniejszą i jeszcze zimniejszą :).
KAWA MROŻONA KROK PO KROKU
1. Zaparzamy dzbanek ulubionej kawy. Powinna być mocniejsza od tej, którą robimy zwykle (ja dałam 4 miarki kawy, bo tyle zawsze zaparzam w dzbanku i wyszła za słaba po zamrożeniu – następny razem dam 6 miarek). Czekamy aż wystygnie. Po czym przelewamy ją do woreczków lub foremek na lód.
2. Kiedy powstaną kawowe kostki lodu, spieniamy mleko (około 1/3 szklanki). Ja użyłam półtłustego i do spieniania użyłam ekspresu ciśnieniowego – nie martwcie się, że mleko będzie ciepłe po tym zabiegu – to nawet lepiej, bo kostki lodu szybciej się roztopią i napój będzie gotowy do spożycia. Do spieniania można też użyć spieniacza do mleka, a w ostateczności zwykłego miksera.
3. Po spienieniu mleka dodajemy kilka kostek zamrożonej kawy.
4.I delektujemy się pysznym, zimnym napojem :).