Dzisiaj odpowiadam na nominację polub siebie pięknej Dominiki z bloga I can be fit. Fajna ta zabawa, bo rzadko kiedy piszę o swoich „doskonałościach” dla odmiany.

Polub siebie – co mi się we mnie podoba

1. Najbardziej chyba PUPA. Odkąd ćwiczę siłowo, moje pośladki stają się coraz bardziej jędrne i naprawdę je polubiłam. Pokochałam chodzenie w obcisłych spodniach. Sami zobaczcie:

polub siebie

2. Uśmiech – jestem bardzo zadowolona ze swojego uśmiechu i uśmiecham się często, co jest ważne w moim zawodzie. Uważam, że uśmiechem można wiele zdziałać. Mam nawet małe dołeczki, co dodatkowo mnie cieszy.

Na tym zdjęciu mam jeszcze długie włosy:

polub siebie

3. Oczy – są zielone – co bardzo mnie cieszy. Dodatkowo mam fajne rzęsy, ale dopiero po porządnym pomalowaniu. Dodatkowo mam bardzo regularne brwi, których prawie wcale nie muszę regulować.

4. Nogi – są długie i coraz bardziej smukłe, dzięki czemu mogę nosić krótkie spodenki i spódniczki; rurki też się fajnie prezentują. Mam szczupłe łydki i kostki, co daje mi wiele możliwości jeśli chodzi o wybór butów.

polub siebie

5. Ramiona – też smukłe i szczupłe. Kości obojczykowe wystające (są obiektem fascynacji małych dzieci, kiedy je trzymam na rękach). Ja jestem zadowolona, ponieważ wszystkie sukienki bez ramiączek są moje i taką pewnie będę miała do ślubu. 

Edit: Jak pisałam, tak było. Sami zobaczcie zdjęcia z mojej sesji ślubnej TUTAJ.

polub siebie

Czasem warto zatrzymać się i zastanowić co nam się w sobie podoba. Zaskakujące, jak wiele rzeczy nie dostrzegamy w codziennym biegu. Docenianie własnych zalet może nam przynieść wiele korzyści, również na polu zawodowym – dzięki temu będziemy czuć się bardziej wartościowi i pewni siebie.

A jak to jest u Was? Jakie swoje zalety potraficie wymienić? Mam nadzieję, że jest ich mnóstwo! Dajcie znać w komentarzach.


Jeśli ten post okazał się dla Was wartościowy, proszę podzielcie się swoją opinią w komentarzu, dajcie łapkę w górę (Facebook) lub kliknijcie w serduszko (Instagram).

Podobne wpisy

Jak czuć się pięknie z nadwagą?

Marta Gajek

Szczęśliwa mama Jagody i Witka. Żona bardzo pomysłowego męża i lektorka języka angielskiego z pasji. Ciągle wymyślam sobie zajęcia, ale dzięki temu jestem szczęśliwa i nigdy się nie nudzę. Dbam o sylwetkę, lubię zdrowo gotować, kocham rośliny i stawiam pierwsze kroki w ogrodnictwie. Do tego staram się mądrze wychowywać swoje dzieci. Chcę podzielić się z Tobą swoim doświadczeniem w tych dziedzinach i pokazać Ci, że można fajnie żyć, korzystając z tego, co masz wokół siebie. 

Dołącz do mnie
Newsletter

Zachęcam do zapisania się na newsletter Pipilotki. Informacje o nowych wpisach prosto na Twoją skrzynkę!


Archiwum
X