1

Z wielkim opóźnieniem spieszę do Was z kalendarzem treningowym na wrzesień. Na swoje usprawiedliwienie mam to, że koniec sierpnia i początek września są dla mnie zawsze bardzo intensywne i po prostu nie dałam rady zorganizować się na tyle, żeby przygotować dla Was kalendarze. Mimo wszystko, mam nadzieję, że chociaż część z Was jeszcze z nich skorzysta.

WRZEŚNIOWY KALENDARZ TRENINGOWY

Przyznam, że z motywami wrześniowymi miałam mały problem. Lato już się kończy, ale jesienna aura jeszcze nie jest wyczuwalna. Dlatego na ten okres przejściowy przygotowałam grafikę ze śliwkami, których teraz jest mnóstwo, postawiłam też na trochę koloru (z myślą o miłośnikach żywych barw), a dla minimalistów przygotowałam motyw czarno-biały.

0

JAK ŚCIĄGNĄĆ?

Dotychczas dostęp do pełnego pakietu kalendarzy miały tylko osoby zapisane do Newslettera. Kolejny raz mam dla Was prezent i wszystkie kalendarze możecie ściągnąć tutaj: Wrześniowy Kalndarz Treningowy.

1

JAK KORZYSTAĆ?

Tutaj panuje pełna dowolność. Możecie zamalowywać okienka przy dniach, kiedy wykonaliście trening, możecie stawiać krzyżyki lub wpisywać jaki konkretnie trening wykonaliście, ile trwał, jaki dystans pokonaliście lub ile kalorii spaliliście. Możecie też już teraz zrobić sobie rozpiskę na cały miesiąc. W okienku SUMA możecie podliczyć treningi zrobione, kilometry przebiegnięte, czy kalorie spalone przez cały tydzień.

2

JAK DRUKOWAĆ?

Najlepiej na grubszym papierze z fotograficzną jakością wydruku – wtedy będziecie mogli w pełni cieszyć się wyglądem grafiki. Drukując zdjęcie, pamiętajcie o odznaczeniu funkcji Dopasuj Obrazek Do Ramki –jeśli ta funkcja będzie zaznaczona, obetnie Wam dół i górę grafiki. W tym miesiącu mam dla Was też wersje PDF, które są odpowiednio przygotowane do druku – wystarczy wydrukować i obciąć białe boki.

Kalendarze z poprzednich miesięcy znajdziecie TUTAJ TUTAJTUTAJ i TUTAJ.


Jeśli spodobały Wam się moje kalendarze i zdecydujecie się je wykorzystać, wysyłajcie zdjęcia na moją skrzynkę, lub tagujcie, dzięki czemu zobaczę je u Was (@pipilotka, #pipilotka_blog na Facebooku i Instagramie).

Marta Gajek

Szczęśliwa mama Jagody i Witka. Żona bardzo pomysłowego męża i lektorka języka angielskiego z pasji. Ciągle wymyślam sobie zajęcia, ale dzięki temu jestem szczęśliwa i nigdy się nie nudzę. Dbam o sylwetkę, lubię zdrowo gotować, kocham rośliny i stawiam pierwsze kroki w ogrodnictwie. Do tego staram się mądrze wychowywać swoje dzieci. Chcę podzielić się z Tobą swoim doświadczeniem w tych dziedzinach i pokazać Ci, że można fajnie żyć, korzystając z tego, co masz wokół siebie. 

Dołącz do mnie
Newsletter

Zachęcam do zapisania się na newsletter Pipilotki. Informacje o nowych wpisach prosto na Twoją skrzynkę!


Archiwum
X