Często, kiedy mówię komuś, że jem 5 posiłków spotykam się ze zdziwieniem. Moi rozmówcy nie wyobrażają sobie, jak można znaleźć czas na przygotowanie tych wszystkich potraw i jak można jeść tak dużo. Jednak jest to kwestia dobrej organizacji i ogarnięcia metabolizmu. A jest to prostsze niż się może wydawać. Jedno jest pewne, śmiało mogę stwierdzić, że dzięki takiemu rozkładowi posiłków udało mi się schudnąć i utrzymać wagę.

Zalety jedzenia 5 posiłków dziennie

Jak dla mnie ten system nie ma wad (no, może jedną – trzeba znaleźć czas na zjedzenie, ale dla mnie to akurat nie problem). Jedząc w ten sposób czuję się i wyglądam dobrze. Jednak są zwolennicy jedzenia 3 posiłków dziennie, którzy jedząc w ten sposób czują się najlepiej. Sami musicie sprawdzić na sobie wszystkie opcje i zadecydować co będzie dla Was najlepsze. 

  • Nigdy nie czuję dużego głodu – dzięki jedzeniu w odstępach 2-3 godzinnych, nigdy nie odczuwam nieprzyjemnego, ssącego głodu, a wieczorem nie rzucam się wygłodniała na jedzenie.
  • Urozmaicone posiłki – dzięki temu, że jest ich aż 5, mogę zjeść wiele różnych rzeczy. I tak, w moim menu nie brakuje 5 porcji warzyw i owoców, zdrowych tłuszczów, produktów pełnoziarnistych, czy różnych źródeł białek.
  • Lepsze trawienie – jedząc 5 małych posiłków zamiast 3 dużych, mój organizm lepiej sobie radzi. Nie czuję się ociężała i ospała i nie mam problemów z wypróżnieniem. Kiedy z przyczyn ode mnie niezależnych przerwa między posiłkami jest dłuższa niż 4 godziny, pojawiają się wzdęcia i ból brzucha.
  • Nie tyję – dopóki jadłam 3 posiłki dziennie, po każdej diecie następował u mnie efekt jojo, miałam też problemy z określeniem wielkości porcji. Odkąd przerzuciłam się na 5 posiłków dziennie, mój metabolizm jest tak ustabiliozwany, że jeśli nawet zdarzy mi się kilka dni niezdrowego jedzenia, organizm świetnie sobie z tym radzi. Wystarczy, że jem lżej przez następne dni i wszystko wraca do normy.

Zasady jedzenia 5 posiłków dziennie

  • 2-3 godzinne odstępy między posiłkami – wygląda to u mnie tak, że o 8-9 jem śniadanie, 11-12 lunch/drugie śniadanie, 14-15 obiad, 17-18 podwieczorek i o około 20 kolację.
  • Małe, ale syte porcje – najbardziej obfite jest u mnie śniadanie, bo to najczęściej owsianka z owcami, jaglanka, naleśniki czy omlet. Jednak jest na tyle lekkostrawne, że już po 2-3 godzinach odczuwam głód. To samo jest z innymi posiłkami. Duża ilość warzyw, czy owoców syci, ale nie dostarcza dużej ilości kalorii. Na pewno nie możemy jeść tak dużych porcji jak przy 3 posiłkach dziennie. Zajrzyjcie jak wygląda moje standardowe MENU
  • Dużo warzyw, owoców – jak pisałam wyżej, w każdym posiłku musi znajdować się porcja warzyw lub owoców (u mnie najczęściej 3 porcje warzyw, 2 owoców na 5 posiłków). Porcją warzyw z pewnością nie możemy nazwać plasterka pomidora na kanapce (zwłaszcza w sezonie zimowym). Musi to być koktajl, sałatka, lub całe warzywo (pomidor, ogórek, marchewka).
  • Grzeszki zaliczamy do posiłków – jeśli zdarzy nam się jakiś kulinarny grzeszek, należy wliczyć go w te 5 posiłków. Na przykład, kiedy jem ciasto jest to mój podwieczorek, a pizza zalicza się do kolacji.

5 posiłków dziennie

Tak to wygląda u mnie i nie wiem, co musiałoby się stać, żebym wróciła do starego zwyczaju jedzenia 3 posiłków dziennie. Jednak, tak jak pisałam, musicie wsłuchać się w swój organizm i określić, co dla Was będzie najlepsze. Zachęcam Was do obejrzenia wywiadu z Panią Dietetyk, która mówi o zaletach jedzenia 3 posiłków dziennie. Chętnie go obejrzałam, ale zostałam przy swoim systemie, ze względu na to, że tak funkcjonuję najlepiej. Jednak warto poznać różne opinie.

Wszystkie moje przykładowe jadłospisy z 5 posiłkami dziennie znajdziecie w zakładce Przepisy –> Fotomenu.

A jak u Was wyglądają posiłki? Jecie często i mało, czy rzadko, ale bardziej obfite posiłki?


Jeśli ten post okazał się dla Ciebie wartościowy, proszę podziel się swoją opinią w komentarzu, daj łapkę w górę (Facebook) lub kliknij w serduszko (Instagram).

Podobne wpisy

Jem zdrowo a nie chudnę 3 – Jedz więcej!

Jem zdrowo a nie chudnę 2 – Wielkość porcji

Jak planować zdrowe posiłki i nie zwariować?

 

Marta Gajek

Szczęśliwa mama Jagody i Witka. Żona bardzo pomysłowego męża i lektorka języka angielskiego z pasji. Ciągle wymyślam sobie zajęcia, ale dzięki temu jestem szczęśliwa i nigdy się nie nudzę. Dbam o sylwetkę, lubię zdrowo gotować, kocham rośliny i stawiam pierwsze kroki w ogrodnictwie. Do tego staram się mądrze wychowywać swoje dzieci. Chcę podzielić się z Tobą swoim doświadczeniem w tych dziedzinach i pokazać Ci, że można fajnie żyć, korzystając z tego, co masz wokół siebie. 

Dołącz do mnie
Newsletter

Zachęcam do zapisania się na newsletter Pipilotki. Informacje o nowych wpisach prosto na Twoją skrzynkę!


Archiwum
Polecane
X