Wybór pięciu czerwcowych ulubionych fit produktów był ciężki, ponieważ latem uwielbiam wszystko. Jest tyle świeżych warzyw i owoców, że trudno stwierdzić, które są moimi ulubieńcami. Jednak, po dłuższym zastanowieniu wybrałam te, które jem najczęściej.
5 ULUBIONYCH FIT PRODUKTÓW CZERWIEC
Mięta – dla niektórych chwast, który potrafi zdominować cały ogród. Dla mnie pyszne orzeźwienie. Latem, kiedy jestem u rodziców na wsi, codziennie rano biegnę do ogródka, zrywam świeże listki mięty i dodaję do wody z cytryną. W upały jest to najlepszy napój gaszący pragnienie. Do tego reguluje pracę wątroby, poprawia nastrój, jest pomocna przy problemach żołądkowych, łagodzi mdłości i wzdęcia. Jeśli macie dostęp do większej ilości świeżej mięty, zasuszcie listki, które idealnie przydadzą się na zimowe dni do zaparzania herbaty (ta ze sklepu ma nieporównywalnie gorszy smak).
Pomidory – to jedne z moich ulubionych warzyw (a raczej owoców, bo do tej grupy należą). Latem jadam je w wersji surowej, a zimą w formie przecierów, które robię hurtowo pod koniec lata (przepis TUTAJ). Zawierają likopen, który jest jednym z najsilniejszych przeciwutleniaczy (po obróbce termicznej jego ilość zwiększa się nawet o 3 razy). Dzięki dużej ilości witaminy C, pomidory wzmacniają odporność, zawierają również potas, który obniża ciśnienie krwi. W pomidorach znajdziemy też witaminy z grupy B, K i PP. Jeden średni pomidor to tylko około 30kcal.
Nektarynki – po pożegnaniu z truskawkami przerzuciłam się na nektarynki, które są pysznie orzeźwiające i słodkie. Najbardziej zdziwiło mnie to, że zawierają bardzo mało fruktozy, więc można je jeść bez większych wyrzutów sumienia. Zawierają beta-karoten, który wspomaga układ immunologiczny, chroni przed szkodliwym promieniowaniem ultrafioletowym i wspomaga narząd wzroku. Do tego zawierają potas, wapń, żelazo, magnez oraz duże ilości błonnika. W jednej nektarynce jest tylko 55kcal.
Ogórki – kiedy zaczyna się sezon na ogórki, zajadam się nimi codziennie. Mam to szczęście, że moi rodzice mają ogródek i takich prawdziwych ogórków u nich pod dostatkiem. Warzywa te w prawie 97% składają się z wody, dzięki czemu są świetnym orzeźwieniem w upalne dni (polecam dodać kilka plasterków do wody z cytryną). Bogate są w przeciwutleniacze oraz kukubirtacyny – substancje, które mają właściwości przeciwnowotworowe. Ogórki działają też moczopędnie i pomagają w usunięciu toksyn z organizmu, zawierają tez potas, który reguluje ciśnienie krwi i wspomaga pracę serca. W 100g ogórka jest tylko 19kcal, dlatego możemy zajadać się nimi do woli.
Płatki Owsiane – bez nich nie wyobrażam sobie swoich śniadań, a nawet deserów. Owsianki, omlety owsiane, ciastka owsiane, to coś bez czego moje życie byłoby smutniejsze. Cudownie jest uwielbiać coś, co jest tak zdrowe. Płatki owsiane zawierają duże ilości białka i najlepszy zestaw aminokwasów. Jedząc płatki owsiane zmniejsza się ryzyko chorób serca i poziom cholesterolu we krwi. Owies zawiera dużo witamin z grupy B oraz magnez i selen. Zawarta w nim witamina E jest silnym utleniaczem, a kwasy tłuszczowe w nim zawarte są bardzo cenne dla naszego organizmu. W 100g płatków owsianych jest 366kcal. Idealna porcja śniadaniowa to 40-50g.
Tak to wyglądało u mnie przez cały czerwiec. Owsianka, owoce i warzywa to najzdrowsze połączenie. Nie są to jakieś wymyślne fit produkty, ale są bardzo zdrowe i pozbawione zbędnej chemii, więc dla mnie to ideał.
Jakie produkty u Was królowały w czerwcu? Dodaliście coś do swojego letniego menu? Dajcie znać w komentarzach.
Jeśli ten post okazał się dla Was wartościowy, proszę podzielcie się swoją opinią w komentarzu, dajcie łapkę w górę (Facebook) lub kliknijcie w serduszko (Instagram).
Podobne wpisy