I znowu narażam Was na pokusy. Ale za tak zdrową i smaczną mam nadzieję, że się nie pogniewacie. Jest to pyszne ciasto z cukinii, które nie wymaga zbyt dużo pracy, do tego jest lekkie i sycące. Wyjątkowo postanowiłam trzymać się przepisu i nie kombinowałam z mąką orkiszową, bo bałam się, że mi wyjdzie chlebek zamiast ciasta. Dlatego zostałam przy zwykłej mące, ale jest jej mało ze względu na obecność cukinii, więc myślę, że jeden kawałek do popołudniowej kawy w weekend żadnej diecie nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie, da kopa na cały tydzień walki z tłuszczykiem.
Przepis możecie znaleźć TUTAJ. Na tej stronie możecie znaleźć ciekawe przepisy i informacje. Ja pozwoliłam sobie skopiować przepis, żeby Wam ułatwić wykonanie.
Ciasto z Cukinii według Pięciu Przemian
- SŁ – 4 żółtka, 1,5 szklanki ksylitolu,
- 1 szklanka oleju rzepakowego, 2-3 łyżeczki cynamonu
- O – szczypta imbiru
- SN – 1 łyżeczka soli, 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- K– 3 szklanki mąki, ½ szklanki suszonej żurawiny lub rodzynek
- G – 1 szklanka posiekanych orzechów włoskich
- SŁ – 3 szklanki startej cukinii ze skórką (bez pestek), 4 białka
Żółtka utrzyj z cukrem na jasną, puszystą masę. Dodaj olej oraz cynamon i dokładnie wymieszaj. Dodaj imbir, zamieszaj. Dodaj sól i proszek do pieczenia, wymieszaj. Wsyp przesianą mąkę, zamieszaj. Dodaj żurawinę. Dodaj orzechy włoskie, zamieszaj. Dodaj startą cukinię i dokładnie wymieszaj. Na koniec delikatnie wmieszaj ubite na sztywno białka.
Ciasto piecz w 180°C (termoobieg) przez około 60 minut – do suchego patyczka. Długość pieczenia może się wydłużyć – wszystko zależy od tego, jak dużą foremkę wybierzesz.
Dodam tylko, że po skopiowaniu przepisu zmieniłam nazewnictwo smaków – u mnie podane jest smakami: Słodki, Ostry, Słony, Kwaśny, Gorzki. Na stronie, z której przepis pochodzi składniki podane są przemianami: Ziemia, Metal, Woda, Ogień, Drzewo. Zmieniłam, bo poprzednie przepisy mam podane według smaków i nie chciałam robić zamieszania.
Jeśli ten post okazał się dla Was wartościowy, proszę podzielcie się swoją opinią w komentarzu, dajcie łapkę w górę (Facebook) lub kliknijcie w serduszko (Instagram).
Podobne wpisy
Wysyłam...
