Nawet nie chcę patrzeć na datę ostatniego wpisu, bo aż mi przykro, że tak długo nic nie pisałam. Co mogę Wam powiedzieć? Najpierw totalnie spadła mi motywacja, a potem ciężko było wrócić. Były nawet myśli, żeby zakończyć blogową działalność, bo bez pisania jakimś cudem zyskałam mnóstwo czasu na inne rzeczy. Jednak nie potrafię zrezygnować z czegoś, w co wkładałam całe serce przez 5 lat. Dlatego jestem i zostaję :).

Co było, kiedy mnie nie było?

W moim życiu ostatnio wiele się dzieje i to był kolejny powód mojego milczenia na blogu. Nie wystarczało mi czasu na pisanie, gotowanie i fotografowanie. A co się działo?

Blog Conference Poznań

Tak czułam, że po powrocie z Poznania moje plany rezygnacji z bloga okażą się być nieaktualne. Ta konferencja tak bardzo zmotywowała mnie do dalszej działalności blogowej, że od razu chciałam pisać :). Duże znaczenie miał fakt, że poznałam tam wiele wartościowych osób. Cieszę się bardzo, że udało mi się spędzić czas i porozmawiać z Karoliną i Agnieszką, uściskać Elwirę oraz Adę z Rafałem, poznać Olgę i jeszcze raz spotkać Olę. Na takich ewentach uświadamiam sobie jak wiele daje mi prowadzenie bloga – w życiu nie poznałabym tak dużej liczby ludzi z pasją gdyby nie mój blog. 

Osobiście

Na polu prywatnym też wiele się u nas zadziało. Przede wszystkim cały kwiecień spędziliśmy bardzo rodzinnie i żaden weekend nie był nudny. Aż czasem brakowało chwili na oddech. Ale lubię kiedy dużo się dzieje. Między innymi spędziliśmy weekend we Wrocławiu, gdzie mój mąż wziął udział w Runmageddonie. Jest to dla mnie powód do dumy, bo to ja jestem tą bardziej aktywną w rodzinie. Ale chłopaki wymyślili sobie takie wyzwanie i udało im się je zrealizować :).

Co było

Wakacje na Krecie  

Ten wyjazd był mi bardzo potrzebny. Od urodzenia Jagody nie mieliśmy wakacji z prawdziwego zdarzenia. Owszem, byliśmy latem nad morzem, ale mała miała dopiero 5 miesięcy i szczerze powiedziawszy nie byłam jeszcze sobą po ciężkich pierwszych miesiącach. Dlatego nie umiałam w pełni cieszyć się naszymi wakacjami. Teraz, kiedy Jagódka jest większa i dotarliśmy się, wyjazd z nią był wielką przyjemnością i nawet udało nam się wypocząć, wbrew obiegowej opinii, że z dzieckiem się nie da :). A co mogę więcej napisać o Krecie? Było cudownie! Nie rozpisuję się więcej, bo w planach jest kilka postów na ten temat, między innymi jak zaplanować takie wakacje krok po kroku. Mam nadzieję, że taki przewodnik Wam się przyda :).

Co było

Blogowe plany

Po Blog Conference Poznań mam głowę pełną pomysłów, dlatego spodziewajcie się zmian. Przede wszystkim nie będę się spinać, żeby publikować trzy posty tygodniowo, bo to było głównym źródłem mojego stresu. W planach są dwa posty tygodniowo, a jeśli się uda będzie też i trzeci.

Tematyka poszerzy się o nasze wyjazdy. Często odwiedzamy różne miejsca i chciałabym też o tym pisać. Nie zawsze będzie to przewodnik po danym miejscu, ale np. rady jak się do takiego wyjazdu przygotować, zwłaszcza z dzieckiem. I tak, będzie też poruszana tematyka parentingowa, ale nie będzie to głównym tematem bloga. Także te osoby, które przychodzą tu dla Pipilotki, promotorki zdrowego stylu życia, mogą być spokojne. Nadal będzie dużo o odżywianiu, będą przepisy i pomysły na zdrowe dania, będę też pisać o aktywności fizycznej.

I tutaj mam prośbę do Was. Napiszcie mi, o czym jeszcze chcielibyście czytać. W końcu piszę dla Was i chciałabym, żeby to moje pisanie wnosiło coś do Waszego życia. Dlatego dajcie mi znać, o czym chcielibyście czytać, a o czym niekoniecznie :).

Mam nadzieję, że wybaczycie mi moją nieobecność i dacie mi kopa do dalszej blogowej działalności. Mam dużą motywację do tego, żeby pisać teksty, które będą dla Was wartościowe i będą ułatwiały Wam życie. Także, trzymajcie kciuki i do zobaczenia w następnym wpisie :).

A Wy co robiliście w czasie, kiedy mnie nie było?


Jeśli ten post okazał się dla Ciebie wartościowy, proszę podziel się swoją opinią w komentarzu, daj łapkę w górę (Facebook) lub kliknij w serduszko (Instagram).

Podobne wpisy

Ulubieńcy ostatnich miesięcy 3

30 faktów o mnie na trzydzieste urodziny

Marta Gajek

Szczęśliwa mama Jagody i Witka. Żona bardzo pomysłowego męża i lektorka języka angielskiego z pasji. Ciągle wymyślam sobie zajęcia, ale dzięki temu jestem szczęśliwa i nigdy się nie nudzę. Dbam o sylwetkę, lubię zdrowo gotować, kocham rośliny i stawiam pierwsze kroki w ogrodnictwie. Do tego staram się mądrze wychowywać swoje dzieci. Chcę podzielić się z Tobą swoim doświadczeniem w tych dziedzinach i pokazać Ci, że można fajnie żyć, korzystając z tego, co masz wokół siebie. 

Dołącz do mnie
Newsletter

Zachęcam do zapisania się na newsletter Pipilotki. Informacje o nowych wpisach prosto na Twoją skrzynkę!


Archiwum
X