Ostatnio na jeden dzień z powodu przeziębienia straciłam węch i smak. To był naprawdę niemiłe doświadczenie, bo mimo iż byłam głodna, nie miałam ochoty jeść, i nie czułam przyjemności z jedzenia. Teraz już wiem, co czują osoby będące na restrykcyjnych dietach lub jedzące byle co. Dlatego zaczęłam jeszcze bardziej dbać o to, co mam na talerzu. Ma być zdrowo i pysznie.  Zobaczcie co mi z tego wyszło.

Foodbook Pipilotki 6

Dzisiaj postanowiłam się trochę rozpisać na temat tego, co jem, ponieważ wprowadziłam kilka zmian w swoim menu. Dalej jest bardzo kolorowo i surowo i nadal wszystko bardzo mi smakuje, a to jest najważniejsze.

Śniadanie

Zazwyczaj na śniadanie królują u mnie owsianki i różnego rodzaju kasze. Ale stałam się szczęśliwą posiadaczką płatków śniadaniowych bez cukru Sante. Dlatego od czasu do czasu robię sobie przerwę od moich standardowych śniadań i zajadam płatki z mlekiem i owocami. Jakoś ostatnio nie jestem w stanie pić mleka „krowiego” (w cudzysłowie, ponieważ to sklepowe tylko je przypomina), dlatego zaczęłam robić mleko kokosowe i nim właśnie zalewam moje płatki. Nie wygląda to może zbyt apetycznie, ale smakuje naprawdę dobrze. Dzisiaj połowę miski wyjadła mi córka :).

Płatki Sante FIT, nasiona chia, wiórki kokosowe, mleko kokosowe, pół banana, pół gruszki, łyżeczka masła z nerkowców.

Drugie śniadanie

To u mnie najczęściej zielne smoothie, a do tego bułeczka pełnoziarnista własnego wypieku z dodatkami. Jednak, ostatnio rozsmakowałam się w sałatkach, gotuję też różne rzeczy na zapas (kaszę, ciecierzycę, soczewicę), a czasem zostaje mi coś z posiłku córeczki. W ten sposób powstała ta sałatka.

Miks sałat, sałata lodowa, ogórek, pomidor, feta, gotowany burak, brokuł, garść ugotowanej ciecierzycy. Wszystko polałam odrobiną oliwy i wymieszałam z musztardą (pół łyżeczki).

Obiad

Od dawna zdawałam sobie sprawę, że jemy za dużo mięsa. Uwierało mnie to bardzo, ale jakoś nie miałam motywacji do zmian. Jednak w końcu się zmobilizowałam i zaczęłam robić obiady bezmięsne. Także spodziewajcie się więcej przepisów wegetariańskich oraz wegańskich. Te falafele są naprawdę pyszne i łatwe w wykonaniu, a będą smakowały nawet największym mięsożercom. Dlatego polecam je bardzo. Przepis znajdziecie TUTAJ.

Falafele, frytki z ziemniaków, selera, marchewki i pietruszki, mix sałat z pomidorem, ogórkiem, oliwkami i fetą.

Podwieczorek

Zazwyczaj na podwieczorek jem coś lekkiego, białkowego. Jednak czasem między obiadem a podwieczorkiem udaje mi się zrobić trening i w takim przypadku zajadam się waflami ryżowymi. Wafle kupiłam w Lidlu, ale czytajcie etykiety. Te są wieloziarniste i nie mają żadnych niespodzianek w składzie, natomiast wafle musli zawierają cukier!

Wafle ryżowe z masłem z orzechów nerkowca.

Kolacja

Przyznam, że kolacja to najmniej lubiany przez mnie posiłek. Zazwyczaj wieczorem mam ochotę zjeść jakąś bułę, pizzę i tym podobne :). A jestem już na tyle zmęczona, że nie chce mi się gotować. Dlatego najczęściej zjadam sałatkę, którą przygotowuję w większych ilościach na drugie śniadanie lub obiad. Dodaję tylko jakiś białkowy dodatek, np. jajko, ciecierzycę czy tofu. 

Sałatka z burakiem i fetą. Do tego było jeszcze jajko na twardo. Przepis na sałatkę TUTAJ.

Foodbook Pipilotki 6

Ten dzień był naprawdę pyszny i czułam się lekko, a zarazem byłam usatysfakcjonowana tym, co zjadłam. Posiłki bezmięsne potrafią być naprawdę dobre i mówię to ja, zadeklarowany mięsożerca :). Dlatego mam zamiar kontynuować swoją bezmięsną drogę. Co nie oznacza, że nie będę jadła mięsa wogóle. Na to się raczej nie zapowiada, ale nigdy nie mówmy nigdy.

Dużo też surowizny w tym menu. I dobrze, jeśli nie macie problemów z żołądkiem czy jelitami, jedzcie jej jak najwięcej – Wasz organizm Wam podziękuje.

A jak to jest u Was? Jecie mięso czy go unikacie? Macie swoje ulubione potrawy bezmięsne?


Jeśli ten post okazał się dla Ciebie wartościowy, proszę podziel się swoją opinią w komentarzu, daj łapkę w górę (Facebook) lub kliknij w serduszko (Instagram).

Podobne wpisy

Foodbook Pipilotki 5

Foodbook Pipilotki 4

Marta Gajek

Szczęśliwa mama Jagody i Witka. Żona bardzo pomysłowego męża i lektorka języka angielskiego z pasji. Ciągle wymyślam sobie zajęcia, ale dzięki temu jestem szczęśliwa i nigdy się nie nudzę. Dbam o sylwetkę, lubię zdrowo gotować, kocham rośliny i stawiam pierwsze kroki w ogrodnictwie. Do tego staram się mądrze wychowywać swoje dzieci. Chcę podzielić się z Tobą swoim doświadczeniem w tych dziedzinach i pokazać Ci, że można fajnie żyć, korzystając z tego, co masz wokół siebie. 

Dołącz do mnie
Newsletter

Zachęcam do zapisania się na newsletter Pipilotki. Informacje o nowych wpisach prosto na Twoją skrzynkę!


Archiwum
X