Ostatnio nazbierało się mi dużo zdjęć, więc postanowiłam przygotować kolejny już Fototydzień, który ma trochę umowną nazwę, ponieważ zdarza mi się nie pisać tego typu postów przez kilka tygodni i potem wrzucać zdjęcia z całego miesiąca.
Resztę wpisów z tej serii znajdziecie tutaj:
1. Kalendarz kupiony w Biedronce. Do tej pory używałam mojej głowy za kalendarz, ale w od pewnego czasu mam za dużo spraw na głowie i potrzebuję takiego wspomagacza. Jest to kalendarz uczniowski, więc dla mnie idealny, ponieważ mój tryb życia wyznaczany jest przez rok szkolny :). A do tego jest taki śliczny :D.
2. Pozostając w tematyce szkoły, w takie fiszki zaopatrzyłam się również w Biedronce. Jest to świetny sposób na naukę przez zabawę, czym zdobywam serca i umysły moich uczniów :D. Pierwsze to fiszki dla uczniów zaawansowanych – kupiłam je z myślą o dorosłych i maturzystach (tak, z dorosłymi też gram w gry i świetnie się przy tym bawimy). Drugie nadają się dla starszaków i uczniów szkoły podstawowej. O tym jak wykorzystać takie karty napiszę już niedługo.
3. Najlepsze śniadanie na świecie <3. Owsianka z serkiem wiejskim, cynamonem, poppingiem z amarantusa, jabłkiem i borówkami amerykańskimi.
4. A tu najlepszy deser na świecie – placuszki bananowe. Przepis TUTAJ. Przy okazji wypróbowałam nową patelnię zakupioną na promocji – placuszki smażą się rewelacyjnie.
5. Najpyszniejsza pizza jaką jadłam w Polsce. Porównywalna do włoskiej, ale robił ją Włoch, więc nic dziwnego . Restauracja Rzymskie Wakacje w Opolu – polecam .
6. Moja wakacyjna trasa biegowa.
7. Ze względu na to, że mieszkamy w wynajętym mieszkaniu i nie możemy zbyt wiele zmieniać, musimy pogodzić się z faktem, że cała kuchnia i korytarz obite są boazerią. Ale moda powraca, więc czekam. Staram się jak mogę, żeby było „nasze” i bardziej funkcjonalne. Tutaj moja wariacja na temat pudełek na żywność – słoiki spisują się świetnie.