Tytuł posta totalnie przeczy mojemu nastrojowi i nastawieniu do dnia, które przywitały mnie dzisiaj po przebudzeniu. Miałam ochotę płakać, kiedy zadzwonił budzik. Ale wstałam, zaczęłam działać i wszystko zmieniło się diametralnie. Jednym słowem chce się żyć. Jak to zrobiłam? Zastosowałam kilka trików, które polecam każdemu.

kaboompics.com_Black clock in the Bedroom

Jak nastroić się pozytywnie na początku dnia?

  • Nie wstawaj od razu – po przebudzeniu nie zrywaj się od razu z łóżka (podobno osoby, które to robią są bardziej podatne na zawały), poleż chwilę, zaplanuj kolejne kroki i pomyśl o przyjemnych rzeczach, które Cię czekają. Przytul się do chłopaka, męża, misia, kołderki – pozwól endorfinom działać.
  • Woda z cytryną na przebudzenie – przed śniadaniem wypij ciepłą wodę z cytryną. Poza zdrowotnymi korzyściami jak usunięcie toksyn, czy poprawienie trawienia, ma ona też zbawienny wpływ na nasze samopoczucie – ciepła woda rozgrzewa, a orzeźwiająca cytryna rozbudza.
  • Pyszne śniadanko – nic tak nie poprawia humoru, jak dobre śniadanie. Owsianka czy omlet z pysznymi owocami i masłem orzechowym + kawa potrafią zdziałać cuda w najbardziej parszywy dzień. Przepisy na pyszne śniadania znajdziecie TUTAJ i TUTAJ.
  • Plan dnia – dobrze spisać sobie na kartce, co mamy do zrobienia, dzięki czemu nie będziemy zamartwiać się, że mamy milion obowiązków. Na kartce będzie czarno na białym ile rzeczy musimy załatwić i nie zapomnimy o niczym. Warto też wykreślać wykonane zadania, dzięki czemu będziemy widzieć progres, co nas zmotywuje do dalszej pracy.
  • Wygląd – kiedy jestem ładnie ubrana i umalowana chce mi się działać dużo bardziej, niż w piżamie i z rozczochranymi włosami lub w stroju, w którym czuję się źle. Ładny wygląd podnosi pewność siebie, dzięki czemu możemy więcej osiągnąć.
  • Afirmacja – od samego rana uśmiechajmy się i mówmy, że będzie to dobry dzień i uda nam się zrobić wszystko, co zaplanowaliśmy. To naprawdę działa!
  • Trening – jeśli tylko macie taką możliwość, zróbcie poranny trening. Może to być nawet krótka tabata – ważne, żeby dotlenić mózg i wytworzyć endorfiny. Po takim treningu wejdziemy w  nowy dzień w podskokach.
  • Plakaty motywacyjne – warto wydrukować plakaty z motywującymi tekstami i powiesić w widocznym miejscu (nad łóżkiem, na lodówce, nad biurkiem). Takie słowa potrafią dać niezłego kopa. Moje plakaty możecie ściągnąć TUTAJ.

Takie są moje sposoby na dobry dzień. Dzisiaj udało się mi wyjść z porannego dołka właśnie dzięki nim. Oczywiście są gorsze i lepsze dni, ale takie poranne rytuały na pewno pomagają w radzeniu sobie z codzienną rzeczywistością. A Wy macie jakieś sposoby na poranną motywację? Podzielcie się nimi w komentarzach – chętnie dodam je do swojej listy.

Zajrzyjcie też do wpisu o sposobach na bezstresowe poranki TUTAJ, który pomoże Wam ogarnąć się w kwestii przygotowań do wyjścia do szkoły/pracy.

Jeśli ten post okazał się dla Ciebie wartościowy, proszę podziel się swoją opinią w komentarzu (to najlepsza nagroda dla blogera), daj łapkę w górę (Facebook) lub kliknij w serduszko (Instagram). Dzięki temu wiem, że to co robię ma sens :).

Marta Gajek

Szczęśliwa mama Jagody i Witka. Żona bardzo pomysłowego męża i lektorka języka angielskiego z pasji. Ciągle wymyślam sobie zajęcia, ale dzięki temu jestem szczęśliwa i nigdy się nie nudzę. Dbam o sylwetkę, lubię zdrowo gotować, kocham rośliny i stawiam pierwsze kroki w ogrodnictwie. Do tego staram się mądrze wychowywać swoje dzieci. Chcę podzielić się z Tobą swoim doświadczeniem w tych dziedzinach i pokazać Ci, że można fajnie żyć, korzystając z tego, co masz wokół siebie. 

Dołącz do mnie
Newsletter

Zachęcam do zapisania się na newsletter Pipilotki. Informacje o nowych wpisach prosto na Twoją skrzynkę!


Archiwum
X