Ten temat omawiany był już wiele razy, nie tylko przeze mnie. Jednak ciągle dostaję wiele maili z prośba o pomoc w tej kwestii, dlatego postanowiłam zebrać wszystkie swoje rady w serii wpisów, które mogą być przewodnikiem w drodze do zdrowia i szczupłego ciała.

kaboompics.com_Lovely notebook, iPhone, pen and little pumpkin on the desk

„Stop waiting for things to happen. Go out and make them happen.”

Ten lub inny motywacyjny cytat powinniście wpisać sobie do notesu, umieścić na wyświetlaczu w komputerze i na telefonie lub powiesić nad biurkiem, łóżkiem, lodówką. Bez totalnego poświęcenia i wiary w sukces będzie Wam dużo ciężej, dlatego odchudzanie zaczynamy od pracy nad … umysłem.

WSZYSTKO ZACZYNA SIĘ W GŁOWIE

Najpierw musimy poukładać sobie pewne rzeczy w głowie, bo tam się zaczyna odchudzanie. Nasza otyłość, nadwaga, nadprogramowe kilogramy często mają źródło w naszych emocjach, dlatego najpierw trzeba uporać się z nimi i zadać sobie kilka pytań. Dlatego wyjmijcie notes i napiszcie:

  • Dla kogo to robię? – Jeśli dla kogoś innego niż samych siebie, to raczej jesteśmy skazani na porażkę. Najważniejsi w tym wszystkim jesteśmy my, to nam ma zależeć na naszym zdrowiu, nam podobać się nasze ciało i to my mamy je akceptować. Jeśli inni tego nie robią, to znaczy, że nie są warci naszego zachodu. NIGDY nie odchudzajcie się dla partnera, bo jeśli mówi Wam, że macie schudnąć, to znaczy, że on musi popracować nad sobą.
  • Jakie są moje priorytety? – Chcę schudnąć żeby się sobie podobać? Chcę być zdrowsza? Bardziej wysportowana? Chcę przebiec maraton?
  • Jaki jest mój cel? – Chcę ważyć X kilogramów/mieć takie i takie wymiary (skłaniałabym się ku temu drugiemu, bo waga nie jest dobrym wyznacznikiem chudnięcia). Chcę by moje BMI było w normie. Chcę mieć X % tłuszczu. Oczywiście, pamiętajmy o rozsądku i realności tych założeń. Mając 1,75 wzrostu nie zakładaj, że będziesz ważyć 45kg, bo to po prostu niezdrowe.
  • Jakie będą etapy mojego odchudzania? – Odchudzanie najlepiej podzielić na kilka etapów: 1. ZMIANY – wprowadzanie sukcesywnych zmian w odżywianiu, które mogą trwać nawet kilka tygodni (o tym w następnym wpisie). 2. ODCHUDZANIE WŁAŚCIWE – teraz trzymamy się wprowadzonych zmian i pięknie chudniemy. 3. NOWY STYL ŻYCIA – jesteśmy odchudzeni i zadowoleni i chcemy ten stan utrzymać, dlatego nasza dieta staje się naszą codziennością. Jednak dla zdrowia psychicznego pozwalamy sobie czasem na odrzucone przez nas smakołyki.
  • Co będzie moją nagrodą? – Poza ładną sylwetką i zdrowym ciałem, oczywiście. Na każdy etap powinna przypaść nagroda. Oczywiście, lepiej, żeby nie był to puchar lodów, a raczej coś, na co normalnie szkoda Wam pieniędzy – jakiś ciuch, gadżet, czy wyjazd. Po każdym etapie (lub nawet mniejszym sukcesie, np. -2 kg, -5cm itp.) przyznajecie sobie nagrodę i macie motywację do dalszej walki.
  • Jak radzić sobie z zajadaniem emocji? – Wiele osób ma z tym problem (ja też). Wymyślcie kilka sposobów jak sobie będziecie radzić w chwilach zwątpienia i wracajcie do swoich pomysłów za każdym razem, kiedy będziecie tego potrzebować. Moje propozycje: ćwiczenia, rozmowa z przyjaciółmi, mail do Pipilotki :), dobra książka, garść chrupiących warzyw i owoców, spacer itp.
  • Jak przygotować bliskich do zmian? – Rodzina i znajomi muszą wiedzieć, że zaczynasz walkę z kilogramami, żeby mogli Was wspierać i nie narażali Was na niepotrzebne pokusy. Warto też aby te zmiany obejmowały całą rodzinę, dzięki czemu wszyscy będziecie zdrowsi. Wiem, że niektórzy z Was mają problem z rodziną, która nie akceptuje Waszego odchudzania (trochę z zazdrości, trochę ze strachu). Musicie być nieustępliwi, pokazać, że nie dacie się złamać, a wtedy i oni będą musieli odpuścić.

Warto, naprawdę warto usiąść na chwilę i zapisać te kilka rzeczy. Wtedy odchudzanie nie będzie męką, tylko świadomym wyborem, świadomie obraną drogą ku lepszemu życiu. Naszym ciałem rządzi nasz umysł i jeśli nad nim nie zapanujemy, będzie nam bardzo ciężko. Z własnego doświadczenia wiem, że dopóki nie uporządkowałam sobie pewnych rzeczy w głowie, moim ciałem rządził jedynie EFEKT JOJO. Dlatego Waszym zadaniem na ten tydzień jest skupienie się na sobie. Mam nadzieję, że odrobicie pracę domową sumiennie :). A już niedługo drugi ważny element układanki – PRZEZ ŻOŁĄDEK DO SERCA.

Inne wpisy z tego cyklu

Temat jest tak rozległy, że nie udało mi się zmieścić w jednym wpisie, dlatego resztę informacji znajdziecie klikając w poniższe linki.

Jak Zrzucić Zbędne Kilogramy #2 

Jak Zrzucić Zbędne Kilogramy #3

Jak Zrzucić Zbędne Kilogramy #4

Jak Zrzucić Zbędne Kilogramy #5

 


Jeśli ten post okazał się dla Was wartościowy, proszę podzielcie się swoją opinią w komentarzu, dajcie łapkę w górę (Facebook) lub kliknijcie w serduszko (Instagram).

 

Marta Gajek

Szczęśliwa mama Jagody i Witka. Żona bardzo pomysłowego męża i lektorka języka angielskiego z pasji. Ciągle wymyślam sobie zajęcia, ale dzięki temu jestem szczęśliwa i nigdy się nie nudzę. Dbam o sylwetkę, lubię zdrowo gotować, kocham rośliny i stawiam pierwsze kroki w ogrodnictwie. Do tego staram się mądrze wychowywać swoje dzieci. Chcę podzielić się z Tobą swoim doświadczeniem w tych dziedzinach i pokazać Ci, że można fajnie żyć, korzystając z tego, co masz wokół siebie. 

Dołącz do mnie
Newsletter

Zachęcam do zapisania się na newsletter Pipilotki. Informacje o nowych wpisach prosto na Twoją skrzynkę!


Archiwum
Polecane
X