Zawsze starałam się, żeby to, co wkładam do ust, było zdrowe, lekkie i bez zbędnych niezdrowych dodatków. Najczęściej mi się to udawało, ale bywały dni, że pozwalałam sobie na rzeczy niezdrowe. Odkąd zaczęłam chodzić na siłownię i wkładać w to dużo serca, zwracam jeszcze większą uwagę na dietę – w końcu bez „czystej michy” moje wysiłki spełzną na niczym. Dlatego staram się gotować lekko, wartościowo i ciekawie. I tak powstała lekka pizza na razowym spodzie.
Lekka pizza na razowym spodzie
- 7 g suchych drożdży
- 100ml ciepłej wody
- 3/4 szklanki mąki pszennej razowej
- 1/2 szklanki mąki orkiszowej razowej
- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 1 płaska łyżeczka soli
- 1,4 łyżeczki cukru
Sos
- 1 słoiczek przecieru pomidorowego domowej roboty*
- kilka listków świeżej bazylii**
- 1/2 łyżeczki suszonej bazylii
- 1/2 łyżeczki suszonego oregano
- szczypta soli
- pieprz, pieprz cayenne (wg uznania)
- 1 łyżeczka oliwy
Wszystko razem zblendować, spróbować i ewentualnie doprawić.
* jeśli takiego nie macie, proponuję puszkę pomidorów odsączonych z soku + koncentrat pomidorowy (doda smaku i zagęści sos)
** warto dodać ponieważ nadaje prawdziwie włoskiego smaku
Do połowy ciepłej wody dosypać drożdży, odrobiny mąki i cukru, zamieszać i odstawić w ciepłe miejsce na 15 minut. Mąkę wymieszać z solą, dodać zaczyn, resztę wody i oliwę. Ciasto powinno dać się łatwo uformować w kulę ale bardzo miękkie (jeśli nie, dodać mąki lub wody, w zależności czy jest za rzadkie czy za gęste). Przykryć bawełnianą ściereczką i zostawić w ciepłym miejscu na około 1,5h do wyrośnięcia. Po tym czasie rozwałkować na blaszce nasmarowanej oliwą i odstawić na kolejne 15-30 minut.
Po tym czasie na ciasto wyłożyć sos i ulubione dodatki. Ja dałam to, co akurat miałam w lodówce, czyli cebulę, szynkę, kukurydzę i ser (który dodałam na kilka minut przed wyjęciem). Następnym razem planuję dodać: pieczarki, czerwoną cebulę, szynkę drobiową i mozzarellę zamiast żółtego sera. Piec około 15 minut w piekarniku nagrzanym do 250 stopni. Ja piekłam jakiś czas na opcji DÓŁ żeby ciasto nie było surowe. Przy podaniu polecam położyć na wierzch kilka listków bazylii – nadadzą nieziemskiego aromatu i smaku.
Jeśli ten przepis spodobał Wam się i chcecie więcej, zapraszam do zakładek FOTOMENU i PRZEPISY gdzie znajdziecie masę kuchennych inspiracji.
Jeśli ten post okazał się dla Ciebie wartościowy, proszę podziel się swoją opinią w komentarzu, daj łapkę w górę (Facebook) lub kliknij w serduszko (Instagram).
Podobne wpisy