Nic tak nie cieszy, jak powrót do domu i widok wielkiego gara a w nim lekkie leczo produkcji mojego taty. Jest to jedno z moich ulubionych dań letnio-jesiennych i wiem, że mogę jeść je bez wyrzutów sumienia, ponieważ jest w nim mnóstwo warzyw (cukinia, papryka, pieczarki) i jest gotowane, a nie smażone na tłuszczu.
Przygotowanie lecza jest bardzo łatwe, nie trzeba być mistrzem kuchni, żeby je zrobić. A oto przepis (nie podaję w jakich proporcjach dodawać składniki, ponieważ to zależy od upodobań, czy wolimy z większą ilością kiełbasy, czy nie).
Lekkie leczo
- Kiełbasa (najlepiej średnio tłusta, żeby miało się co z niej wytopić)
- Cukinia
- Papryka
- (mogą być różne kolory)
- Pieczarki
- Cebula
- Przyprawy
- Vegeta Natur (albo sól), pieprz, przecier pomidorowy
Kiełbasę i inne warzywa kroimy w kostkę (około 1,5cm). paprykę, pieczarki i cukinię podsypujemy solą lub Vegetą (nie polecam tej tradycyjnej – dużo glutaminianu sodu, Natur jest zdecydowanie zdrowsza) i odstawiamy. Bierzemy dość duży garnek i smażymy w nim kiełbaskę tak , żeby wytopił się z niej tłuszcz (robimy to w garnku, a nie na patelni, żeby nie brudzić dodatkowych naczyń). Kiedy kiełbasa już się zarumieni dorzucamy cebulę. Po zeszkleniu się cebuli wrzucamy pieczarki i przykrywamy, żeby puściły soki, następnie zdejmujemy pokrywkę i czekamy aż odparują. Później dorzucamy cukinię i paprykę (razem z sokami, które puściły) i przykrywamy. Kiedy warzywa już zmiękną przyprawiamy pieprzem i dodajemy przecieru (jeśli jest domowej roboty, trzeba dodać więcej) – cały czas próbujemy, żeby dobrać odpowiedni smak. I nasze pyszne leczo gotowe.
Lekkie leczo to jedno z moich ulubionych jesiennych dań. Nie dość, że jest pyszne to jeszcze dostarcza mi ogromną porcję witamin.
A jakie jest Wasze ulubione jesienne danie?
Jeśli ten post okazał się dla Was wartościowy, proszę podzielcie się swoją opinią w komentarzu, dajcie łapkę w górę (Facebook) lub kliknijcie w serduszko (Instagram).
Podobne wpisy