Listopad to niezbyt przyjazny miesiąc. Dni są coraz krótsze, ciemniejsze i chłodne. Nastrój nam spada, a co za tym idzie, chęci do robienia czegokolwiek produktywnego również. Jednak ma on też swoje dobre strony. Ciepłe swetry, gorące napoje, korzenne ciastka i wieczory z książką to na pewno przyjemniejsza strona tego miesiąca.

Listopadowe Tu i Teraz

A jak to było u mnie? Czy listopad wyglądał u mnie tak jak go wyżej opisałam? Na pewno pierwsza część się zgadza. Natomiast druga – sami się przekonajcie.

Czuję się

w końcu bardziej zmotywowana. Do pracy i do życia. Kilka ostatnich tygodni nie było łatwe. Zwalam to na jesienne przesilenie. Bo nie mam zbytnich powodów do zmartwień. Na szczęście to już za mną. Teraz Święta przed nami, w związku z czym mam dużo pracy w swojej szkole – paczki dla dzieci, tematy świąteczne, wystrój sali itp. Na blogu też planuję kilka świątecznych wpisów. Dlatego dajcie znać jakie świąteczne tematy Was interesują. Na pewno będzie wpis o prezentach, myślę też o sylwestrowych zdrowych przekąskach.

 Pracuję nad

blogiem. Przeczytałam Wasze odpowiedzi na ankietę i zmotywowałam się. Chcę pisać więcej o zdrowym odżywianiu, dodawać więcej przepisów, ale również pisać o macierzyństwie. Tak, żeby każdy był zadowolony :). Tutaj mam też prośbę do osób, które wysyłają mi maile. Otóż, w ankiecie kilka z Was pisało, że nie otrzymało odpowiedzi. NIEMOŻLIWE! Ja zawsze odpisuję na Wasze maile. Piszecie do mnie takie piękne rzeczy, że w życiu nie potraktowałabym Was w taki sposób. Dlatego proszę, sprawdzajcie Spam, bo może tam czeka na Was moja odpowiedź? Tak może się zdarzyć w przypadku kiedy piszecie do mnie z formularza kontaktowego.

Jem

bardzo kolorowo. Na moim talerzu ostatnio nie ma nudy, cały czas staram się włączać do posiłków jak najwięcej warzyw. I dzięki temu powstają naprawdę pyszne dania. Do tego postanowiłam zadbać o swoje jelita i odporność i staram się jak najczęściej jeść kiszonki. Planuję osobny wpis na ten temat, więc więcej nie zdradzę.

Słucham

radia OpenFm. Jest świetne! Mogę wybrać stację wedle swojego uznania i nastroju, a to mi bardzo odpowiada. Uwielbiam stare piosenki, które tak rzadko słychać w radiu – bo ile można słucha „Billie Jean” Michaela Jacksona? On nagrał mnóstwo płyt i dużo więcej wspaniałych utworów! Tak samo Queen. Polecam Wam bardzo. Na pewno znajdziecie coś dla siebie.

Chciałabym

kupić kilka nowych ubrań bo mam wrażenie, że ciągle chodzę w tym samym. Potrzebuję czegoś z długim rękawem, nic luźnego, bo okazało się, że moja nowa figura lepiej prezentuje się w strojach bardziej dopasowanych. Czyli najlepiej jakieś ciekawe swetry i bluzy. Macie jakieś ulubione sklepy, które możecie mi polecić?

Uczę się

odpuszczać. Każdy ma inne priorytety w swoim życiu. Dla mnie najważniejsza jest teraz córka, rodzina. Chcę spędzać z nią jak najwięcej czasu, bo wiem, że tego potrzebuje. Jednak, prowadząc własną działalność nie mam typowego urlopu macierzyńskiego, dlatego już teraz pracuję. Codziennie wychodzę na godzinę, dwie, maksymalnie cztery. Uważam to za bardzo zdrowe dla naszej relacji, jednak po czasie spędzonym w pracy plus ogarnięciu domu i przygotowaniu posiłków nie wystarcza mi motywacji, żeby wyjść z domu na siłownię czy pobiegać. Dlatego w końcu muszę zmobilizować się do ćwiczeń w domu.

Jestem wdzięczna za

całokształt. Za to, że jesteśmy zdrowi, że możemy pracować i urodziła nam się zdrowa córka.  Która, by the way, ostatnio skończyła swój pierwszy kurs. Tak, chodziliśmy na basen, kurs się skończył i Jagódka dostała dyplom i nagrodę. Był też czerwony dywan i podest, na którym przyjmowała nagrodę. Super sprawa! Jestem też wdzięczna za Wasze komentarze, Waszą obecność i chęć czytania bloga. Gdyby nie Wy, już dawno temu bym zrezygnowała.

Czytam

Kolejny raz nie mam Wam wiele do polecenia, ponieważ moje wieczorne czytanie kończy się po 5 minutach, bo natychmiast zasypiam. Jednak pamiętam dwie książki, które zrobiły nam nie duże wrażenie i myślę, że mogą Wam się spodobać.

Pierwsza to „Dom na Zanzibarze” Doroty Katende – pełna tropikalnego słońca opowieść o tym jak Polka zbudowała swoje szczęście na tej pięknej wyspie. Bardzo fajnie czytało mi się tę książkę, a opisy tradycyjnych zanizbarskich potraw stale powodowały u mnie ślinotok :).

Druga pozycja to jakby drugi biegun, mimo iż również można zaliczyć ją do podróżniczych. „Biała Gorączka” Jacka Hugo-Badera opisuje Rosję jakiej nie znacie. Razem z jej absurdami, drastycznymi praktykami i dzikością. Czytałam ją z zapartym tchem. 

Naprawdę polecam Wam te książki, bo czyta je się lekko a można dowiedzieć się naprawdę niezwykłych rzeczy o tych dwóch krajach. Może to być świetny prezent na Mikołajki czy Święta dla Waszych bliskich.

Oglądam

Ostatnio nic nowego, ale czekam na vlogmasy. Na pewno będę oglądać Agnieszkę Lifemanagerkę, bo lubię jej słuchać. Mam wiele ciekawych rzeczy do powiedzenia i podoba mi się jej styl życia. A Wy macie jakieś ulubione kanały na YouTube?

Czekam

na wiosnę. Serio :). I nawet nie chodzi o chłód, bo po letnich upałach, które dały mi się we znaki (czerwiec z niemowlakiem i hormonami był straszny). Bardziej tęsknię za światłem. Zmierzch o 16 to zdecydowanie przesada i działa to bardzo negatywnie na mój nastrój, dlatego odliczam dni do końca grudnia, kiedy to znowu dni zaczną robić się coraz dłuższe.

Cieszę się

z mojej nowej wyciskarki. Tak, kupiłam ją w końcu i jestem bardzo zadowolona. Dzięki niej pijemy dużo soków owocowo-warzywnych i przydała się podczas przeziębienia mojego męża, kiedy to na potęgę wyciskałam imbir z cytryną. Wyciskarka spisuje się idealnie, a dzięki temu, że jest dużo mniejsza od mojej starej sokowirówki, dużo łatwiej ją umyć i wysuszyć.

Listopadowe Tu i Teraz

I to by było na tyle. Fajnie tak podsumować miesiąc i zobaczyć ile fajnych rzeczy się zdarzyło. To takie trochę miesięczne praktykowanie wdzięczności, o którym pisałam TUTAJ. Często zamartwiamy się błahymi sprawami, nie doceniając dobrych rzeczy, które dzieją się w danym momencie. Dlatego warto robić sobie takie podsumowania, żeby zobaczyć jak wiele dobrego jest w naszym życiu.

A za co Wy jesteście wdzięczni w tym miesiącu? Co ciekawego jecie, czytacie i czego słuchacie? Dajcie znać w komentarzach.


Jeśli ten post okazał się dla Was wartościowy, proszę podzielcie się swoją opinią w komentarzu, dajcie łapkę w górę (Facebook) lub kliknijcie w serduszko (Instagram).

Podobne wpisy

Październikowe Tu i Teraz

Wrześniowe Tu i Teraz

Marta Gajek

Szczęśliwa mama Jagody i Witka. Żona bardzo pomysłowego męża i lektorka języka angielskiego z pasji. Ciągle wymyślam sobie zajęcia, ale dzięki temu jestem szczęśliwa i nigdy się nie nudzę. Dbam o sylwetkę, lubię zdrowo gotować, kocham rośliny i stawiam pierwsze kroki w ogrodnictwie. Do tego staram się mądrze wychowywać swoje dzieci. Chcę podzielić się z Tobą swoim doświadczeniem w tych dziedzinach i pokazać Ci, że można fajnie żyć, korzystając z tego, co masz wokół siebie. 

Dołącz do mnie
Newsletter

Zachęcam do zapisania się na newsletter Pipilotki. Informacje o nowych wpisach prosto na Twoją skrzynkę!


Archiwum
X