Lody to zdecydowanie najbardziej lubiana przez moją córkę słodka przekąska. Może dlatego, że w ciąży z nią były jedynymi słodyczami na jakie sobie pozwalałam :)? Oczywiście, nie odmawiam jej lodów, ale jako przeciwniczka cukru, staram się ograniczać ich ilości, a w zamian za to robić ich zdrowsze wersje. Tym sposobem w mojej kuchni powstaje wiele ciekawych smaków, które od dzisiaj będziesz mogła zrobić w swoim domu.
Lody na patyku domowej roboty
Czego potrzebujesz?
Foremek – ja mam z Ikei i Pepco. Te z Ikei są zdecydowanie bardziej trwałe, bo stojak na moje Pepcowe już się połamał, ale za to Jagoda woli ich kształt. Obecnie w praktycznie każdym sklepie z wyposażeniem kuchni można je kupić. No i oczywiście w sklepach internetowych :).
Blendera – nawet nie musi być super mocny, bo owoce łatwo się miksują. Ja mam Thermomixa, bo marzyłam o nim przez kilka lat. Jeśli chodzi o rozdrabnianie, jest niezawodny, zwłaszcza przy lodach na bazie owoców mrożonych – TYCH i TYCH. O zaletach Thermomixa rozpisywałam się w TYM wpisie.
Truskawkowe
- 1 dojrzały banan
- około 10 truskawek
Orzeźwiające arbuzowe
- około 250g arbuza
- około 150g truskawek – mniej więcej 10 sztuk
Białkowe z nektarynką
- 2 nektarynki
- 1 dojrzały banan
- 1 serek wiejski
- 4 łyżki jogurtu
- 100g mleka
Kakaowe
- 1 dojrzały banan
- 100g serka wiejskiego – pół małego opakowania
- 100g jogurtu naturalnego
- 2 łyżeczki kakao
Wszystkie składniki miksujemy na gładką masę i przelewamy do foremek. Wkładamy na kilka godzin do lodówki. Zazwyczaj kiedy zrobię je rano, Jagoda zajada się nimi już po południu :).
Te lody to naprawdę super alternatywa dla tych sklepowych, które mimo iż niektóre z nich mają długiej listy składników, praktycznie zawsze zawierają syrop glukozowo-fruktozowy i inne niezbyt zdrowe substancje. Oczywiście, nie mówię, żeby całkowicie z nich zrezygnować, bo same z Jagodą lubimy zjeść Big Milka lub Kaktusa, ale warto ograniczyć ich jedzenie na przykład do weekendu. A w tygodniu podawać dzieciom takie zamienniki.
Oczywiście, nie są one tak słodkie jak te sklepowe, ale nawet najwięksi miłośnicy słodyczy powinni się skusić na te kolorowe cudeńka :). Warto też angażować dzieci do robienia lodów. Wtedy jeszcze chętniej będą się nimi zajadały.
Mam nadzieję, że wypróbujesz moje przepisy i dasz mi znać czy Twoje dzieci je polubiły :).
Jeśli ten post okazał się dla Ciebie wartościowy, proszę podziel się swoją opinią w komentarzu, daj łapkę w górę (Facebook) lub kliknij w serduszko (Instagram).
Podobne wpisy