Hej :).
Mało udzielam się na blogu i Facebooku, ale laptop odmówił mi posłuszeństwa, a przecież tylko zalałam go czystkiem :P. W gruncie rzeczy, powinien działać lepiej – w końcu to taka zdrowa roślinka :D. Chyba niestety szykuje mi się większy wydatek, jakbym miała ich mało :/. Nic to, mój staruszek potrzebuje już odpoczynku.
Dzisiaj mam dla Was kolejne zdjęcia – ostatnio coraz częściej używam telefonu do robienia szybkich zdjęć (dlatego przepraszam za jakość niektórych).
1. Spóźniony prezent od przyjaciół – kolejny raz w pełni trafiony :).
2. Nowa współpraca = same pyszności :). Od jutra próbuję :D.
3. Soczkowe zakupy :D.
4. I soczek :D.
5. Takie śniadanie i można działać :).
6. Daktyle bez siarki i syropu glukozowo-fruktozowego z Tesco :o. Ideał.
7. Budyń jaglany na śniadanko – pycha. Przepis TUTAJ.
8. Nowy talerz do zdjęć i pyszne spaghetti z makaronem z pszenicy durum.
9. Wieczorny grzeszek? Nieee… domowej roboty popcorn na oleju kokosowym z solą himalajską :). Jedyny grzech to ilość :P.