Sierpień to dla mnie czas robienia przetworów. Bo cóż może być lepszego od słoika własnych powideł, lub zupy pomidorowej na domowej roboty przecierze? Po prostu nic! Dlatego cały lipiec i sierpień plądruję ogródek moich rodziców, zmuszam mamę do zamawiania pomidorów w ilościach hurtowych oraz szukam dobrych źródeł jabłek i zabieram się do pracy. A najlepsze w tym wszystkim jest to, że sama produkcja to dla mnie wielka frajda.

Przetwory, które warto zrobić na zimę

Jestem fanką pomidorów, więc na mojej liście na pewno znajdziecie przetwory z ich udziałem. Kocham też wszelkiego rodzaju „zasłoikowane” owoce, które idealnie nadają się do naleśników. Poza tym moja córka niedługo zacznie przygodę z rozszerzaniem diety, dlatego wszelkie musy owocowe i warzywne będą u nas mile widziane. 

Żeby było mi łatwiej, przeczesałam Internet i znalazłam kilka ciekawych przepisów, które na pewno wykorzystam. Dorzucam też moje przepisy, które uskuteczniałam przez ostatnie lata.

Wytrwane

  • Salsa – to mój zdecydowany faworyt. Ma w sobie tyle dobra, tyle witamin, a w dodatku jest przepyszny. Nadaje się przede wszystkim do spaghetti i innych sosów z mięsem lub wegetariańskich.
  • Przecier pomidorowy/Ketchup – idealna baza do zupy pomidorowej. Z tym przecierem ta najbardziej popularna poniedziałkowa zupa nabiera innego wymiaru. Wersja z przyprawami smakuje pysznie na domowej roboty pizzy lub zapiekankach.
  • Puree z dyni – dla mnie to koleiny słoikowy must have. Dynię bardzo łatwo wyhodować w ogródku, a potem wykorzystać do mnóstwa dań (zupy, dodatek do obiadu), również słodkich (sernik, ciasto, muffiny). Dlatego zależy mi na zachowaniu jej na zimę. Niestety, zamrażarkę mam miniaturową, dlatego puree daję do słoików. Akurat pasteryzowanie dyni nie jest łatwe, bo lubi się psuć, dlatego bardzo polecam sposób podany w podlikowanym artykule.
  • Ogórki w przyprawie curry – świetny dodatek do obiadu, kiedy nie mam czasu lub ochoty na robienie surówki. Lubię je też na kanapkach.

Przetwory, które warto zrobić na zimę

Słodkie

  • Mus jabłkowy – idealny do naleśników i wszelkiego rodzaju placuszków. Można też wykorzystać przy produkcji drożdżówek i wszelkiego rodzaju ciast. Kiedy nie mam w domu owoców dodaję go również do owsianki i jaglanki. Idealny przy rozszerzaniu diety dziecka.
  • Mus gruszkowy – kiedy w zeszłym roku miałam nadmiar gruszek, zrobiłam z nich mus postępując identycznie jak z jabłkami.
  • Powidła śliwkowe – jak wyżej :). Ja oczywiście robię bez cukru. Do części dodaję kakao (według własnego uznania) i mam czeko-śliwkę.

Pewnie dziwi Was, że nie wspomniałam nic o dżemach. Prawda jest taka, że ich nie robię. Najczęściej w przepisach na popularne dżemy truskawkowe, jagodowe czy malinowe jest mnóstwo cukru, którego staram się unikać. Dodatkowo, rzadko jadamy kanapki z dżemem, wolimy wytrawne lub z miodem, a do naleśników musy lub świeże owoce. A jeśli mam wielką ochotę na truskawki, kupuję mrożone (lub kradnę mamie :)).

Robienie przetworów zaczynam dzisiaj więc trzymajcie kciuki, żeby mi wszystko wyszło! A Wy jakie warzywa i owoce „wkładacie” do słoików na zimę?


Jeśli ten post okazał się dla Was wartościowy, proszę podzielcie się swoją opinią w komentarzu, dajcie łapkę w górę (Facebook) lub kliknijcie w serduszko (Instagram).

Podobne wpisy

Musy Jabłkowe na zimowe dni

Sos salsa na zimę

Marta Gajek

Szczęśliwa mama Jagody i Witka. Żona bardzo pomysłowego męża i lektorka języka angielskiego z pasji. Ciągle wymyślam sobie zajęcia, ale dzięki temu jestem szczęśliwa i nigdy się nie nudzę. Dbam o sylwetkę, lubię zdrowo gotować, kocham rośliny i stawiam pierwsze kroki w ogrodnictwie. Do tego staram się mądrze wychowywać swoje dzieci. Chcę podzielić się z Tobą swoim doświadczeniem w tych dziedzinach i pokazać Ci, że można fajnie żyć, korzystając z tego, co masz wokół siebie. 

Dołącz do mnie
Newsletter

Zachęcam do zapisania się na newsletter Pipilotki. Informacje o nowych wpisach prosto na Twoją skrzynkę!


Archiwum
X