Dawno nie było tego typu wpisu, ale ostatnio w mojej kuchni działo się niewiele. Ale po zrobieniu listy celów na Nowy Rok, a potem planów na kolejne zimowe miesiące, postanowiłam działać. I tym sposobem w tym roku zjadłam już dwa razy omlet owsiany na śniadanie, wypiłam kilka koktajli i wprowadziłam więcej ryby do menu. Dzięki temu, mogłam zrobić kilka fotek i pokazać Wam moje ostatnie posiłki.
Więcej przykładowych jadłospisów znajdziecie TUTAJ.
Zapraszam Was też do śledzenia moich kont na INSTAGRAMIE oraz FACEBOOKU.
1. Omlet owsiano-jaglany (zmielone płatki i kasza – około 4 łyżek) z serkiem wiejskim (pół opakowania), łyżką musu jabłkowego domowej roboty, połową małego banana i połówką gruszki.
2. Koktajl – pół banana, garść szpinaku, szczypta cynamonu i maślanka według uznania – u mnie wyszło około 0,5l napoju.
3. Dorsz w jajku (70-100g), około 50g ryżu pełnoziarnistego z porem i marchewką podduszonymi na odrobinie masła oraz sałatka ze szpinaku, miksu sałat, pomidora i ogórka z łyżeczką czosnkowej oliwy.
4. Naleśnik z mąki owsianej lub ryżowej z serkiem wiejskim (resztka ze śniadania), pomarańczą, kokosem, cynamonem i syropem klonowym.
5. Omlet ze szpinakiem (2 jajka +odrobina wody lub mleka) + sałatka z obiadu.