Latem mogłabym jeść tylko owoce i warzywa. Wystarczy, że wejdę do ogórka rodziców i jestem nasycona na cały dzień. Do tego jagody z pobliskiego lasu i jestem w raju. Kiedy byłam mała, nie znosiłam zbierania jagód. Kiedyś nawet uciekłam rodzicom z lasu i pognałam na rowerze do domu. Wspominamy to ze śmiechem do dzisiaj. Teraz to ja wyciągam mamę do lasu, bo jagody kocham uczuciem głębokim.

Dlatego dzisiaj ku czci tym owocom przygotowałam pyszne serniczki, które powinny przypaść do gustu każdemu łasuchowi.

Serniczki jagodowe bez cukru

 

Serniczki jagodowe bez cukru

  • 1 opakowanie serka wiejskiego
  • dwie garście jagód lub innych sezonowych owoców
  • pół dojrzałego banana
  • ewentualnie miód/stewia/ksylitol

Wszystkie składniki miksujemy (np. w blenderze) i dosładzamy, jeśli jest za mało słodkie. Możemy dodać agaru (według przepisu na opakowaniu), jeśli chcemy, żeby deser miał formę panna cotty. Następnie przelewamy serniczki do pucharków i chłodzimy w lodówce. Podajemy ze świeżymi owocami.

Serniczki jagodowe bez cukru

Ten deser jest naprawdę zdrowy. Oprócz tego, że zawiera jagody, które aż kipią od witamin i minerałów, nie mówiąc już o przeciwutleniaczach, jest napakowany białkiem, które nasyci nas na długo. Najbardziej cieszy mnie to, że serniczki są słodkie bez potrzeby użycia niezdrowego cukru.

Serniczki jagodowe bez cukru mogą być idealnym zamiennikiem sklepowych jogurtów owocowych i serków homogenizowanych, nafaszerowanych cukrem i konserwantami. Zrobienie go zajmie Wam na pewno mniej czasu niż pójście do sklepu i kupienie gotowców.

Lubicie takie desery? Czym zajadacie się w upalne dni? Podzielcie się swoimi przepisami w komentarzach.


Jeśli ten post okazał się dla Ciebie wartościowy, proszę podziel się swoją opinią w komentarzu, daj łapkę w górę (Facebook) lub kliknij w serduszko (Instagram). Dzięki temu będę wiedziała, że takie wpisy przydają się i są potrzebne.

Podobne wpisy

Sernik dyniowy bez cukru

Lekki sernik bez cukru

 

Marta Gajek

Szczęśliwa mama Jagody i Witka. Żona bardzo pomysłowego męża i lektorka języka angielskiego z pasji. Ciągle wymyślam sobie zajęcia, ale dzięki temu jestem szczęśliwa i nigdy się nie nudzę. Dbam o sylwetkę, lubię zdrowo gotować, kocham rośliny i stawiam pierwsze kroki w ogrodnictwie. Do tego staram się mądrze wychowywać swoje dzieci. Chcę podzielić się z Tobą swoim doświadczeniem w tych dziedzinach i pokazać Ci, że można fajnie żyć, korzystając z tego, co masz wokół siebie. 

Dołącz do mnie
Newsletter

Zachęcam do zapisania się na newsletter Pipilotki. Informacje o nowych wpisach prosto na Twoją skrzynkę!


Archiwum
X