Sos salsa po raz pierwszy wpadł mi w ręce na jakiejś imprezie i bardzo mi zasmakował. Niestety, był ze sklepu i jego skład pozostawiał wiele do życzenia. Dlatego tego lata postanowiłam zrobić sos domowej roboty, żeby cieszyć się jego smakiem bez faszerowania się chemią.

Salsa

Sos Salsa

  • 1kg papryki czerwonej
  • 3kg cukinii
  • 1kg cebuli
  • 1,5 łyżki soli
  • 800g przecieru pomidorowego
  • 1,5 szklanki octu
  • 2 łyżki ostrej papryki
  • 2 łyżki curry
  • 4-5 łyżek miodu lub ksylitolu

Warzywa kroimy w kostkę (cukinii nie obierałam i nie pozbawiałam gniazd nasiennych), solimy i odstawiamy na noc. Następnego dnia warzywa gotujemy do miękkości w powstałym soku i miksujemy. Dodajemy przecier, ocet, przyprawy i na końcu miód. Powstały sos przekładamy do słoików i pasteryzujemy w piekarniku nagrzanym do 120 stopni przez 40 minut. Po dwóch dniach powtarzamy pasteryzację.

Użycie

  • Spaghetti – wystarczy usmażyć mięso mielone, dodać salsę, ewentualnie paprykę i mamy pyszny obiad. 
  • Kurczak z ryżem – do usmażonych kawałków piersi z kurczaka dodajemy sos i podajemy razem z ryżem.
  • Nachos – lub w zdrowszej wersji warzywa. Idealne na imprezę – kawałki chipsów lub warzyw maczamy w sosie i zajadamy.
  • Naleśniki wytrawne.
  • Placki po węgiersku.

Salsa1

Jak dla mnie ten przepis to rewelacja! Oczywiście zmodyfikowałam go trochę na własne potrzeby. W oryginalnym przepisie było aż 800g cukru, który moim zdaniem jest zbędny. Wystarczy dodać kilka łyżek miodu i smak sosu będzie równie dobry, albo i nawet lepszy.

Lubicie takie wynalazki? Jakie przetwory Wy robicie latem? 


Jeśli ten post okazał się dla Was wartościowy, proszę podzielcie się swoją opinią w komentarzu, dajcie łapkę w górę (Facebook) lub kliknijcie w serduszko (Instagram).

Marta Gajek

Szczęśliwa mama Jagody i Witka. Żona bardzo pomysłowego męża i lektorka języka angielskiego z pasji. Ciągle wymyślam sobie zajęcia, ale dzięki temu jestem szczęśliwa i nigdy się nie nudzę. Dbam o sylwetkę, lubię zdrowo gotować, kocham rośliny i stawiam pierwsze kroki w ogrodnictwie. Do tego staram się mądrze wychowywać swoje dzieci. Chcę podzielić się z Tobą swoim doświadczeniem w tych dziedzinach i pokazać Ci, że można fajnie żyć, korzystając z tego, co masz wokół siebie. 

Dołącz do mnie
Newsletter

Zachęcam do zapisania się na newsletter Pipilotki. Informacje o nowych wpisach prosto na Twoją skrzynkę!


Archiwum
X