Suszone daktyle to jedna z moich ulubionych zdrowych przekąsek. Kiedy mam nieodpartą chęć na słodycze, to właśnie te owoce ratują mnie z opresji. Wystarczy ich kila, żeby zaspokoić mój słodki głód.

suszone daktyle

Poza bardzo słodkim smakiem, który potrafi zasłodzić mnie na wiele godzin, daktyle mają również mnóstwo właściwości odżywczych, które mają dobroczynny wpływ na nasz organizm. 

Suszone daktyle

  • Zawierają witaminę A, C, B1, B2 i PP, potas, żelazo, fosfor i magnez.
  • Dzięki dużej zawartości błonnika powodują uczucie sytości, zapobiegają zaparciom i obniżają poziom cholesterolu we krwi.
  • Zawierają dużo potasu, który jest niezbędny dla prawidłowej pracy serca i zapobiega obrzękom. Dlatego warto sięgnąć po nie po intensywnym treningu.
  • Zawierają taurynę – ma działanie antydepresyjne (ważne przy diecie, kiedy zaczynamy wątpić w sens naszych starań).
  • Są świetnym zamiennikiem słodyczy – 3 daktyle to około 50-60 kalorii, a są tak słodkie, że tyle nam wystarczy, żeby się zasłodzić i zapomnieć o czekoladzie.

Sami widzicie, że warto sięgać po suszone owoce na przekąskę czy do śniadania. Jeśli dopadnie Was nieodparta chęć zjedzenia czegoś słodkiego, spróbujcie daktyli, a na pewno uda Wam się przetrwać bez słodyczy.

Jednak kiedy będziecie je kupować, czytajcie etykiety. Owoce suszone z dodatkiem konserwantów i chemikaliów są gorsze od przetworzonych słodyczy. W składzie powinny mieć tylko owoce.

Daktylowe słodycze

Suszone daktyle mogą być również świetnym dodatkiem do domowej roboty słodyczy. Z powodzeniem mogą zastąpić cukier i nadać wypiekom niepowtarzalny smak. Moje dwa ulubione przepisy znajdziecie poniżej.

  • Kulki mocy – przepis TUTAJ.
  • Ciasto marchewkowe – przepis TUTAJ.

suszone daktyle

Jaki jest Wasz stosunek do daktyli suszonych? Okazuje się, że nie każdy je lubi. Dostałam kilka wiadomości od osób, które za nimi nie przepadają. Jak dla mnie mają smak idealny i staram się mieć je zawsze w domu.


Jeśli ten post okazał się dla Was wartościowy, proszę podzielcie się swoją opinią w komentarzu, dajcie łapkę w górę (Facebook) lub kliknijcie w serduszko (Instagram).

Marta Gajek

Szczęśliwa mama Jagody i Witka. Żona bardzo pomysłowego męża i lektorka języka angielskiego z pasji. Ciągle wymyślam sobie zajęcia, ale dzięki temu jestem szczęśliwa i nigdy się nie nudzę. Dbam o sylwetkę, lubię zdrowo gotować, kocham rośliny i stawiam pierwsze kroki w ogrodnictwie. Do tego staram się mądrze wychowywać swoje dzieci. Chcę podzielić się z Tobą swoim doświadczeniem w tych dziedzinach i pokazać Ci, że można fajnie żyć, korzystając z tego, co masz wokół siebie. 

Dołącz do mnie
Newsletter

Zachęcam do zapisania się na newsletter Pipilotki. Informacje o nowych wpisach prosto na Twoją skrzynkę!


Archiwum
Polecane
X