W obecnych czasach, kiedy rynek zabawek jest tak przepełniony, ciężko wybrać coś wyjątkowego, a zarazem wartościowego na prezent. Dlatego, kiedy zbliżał się roczek mojej chrześnicy miałam dużą zagwozdkę, co jej podarować. Mamy taką niepisaną umowę, że staramy się nie kupować bezsensownych zabawek, a zazwyczaj po prostu ustalamy co ewentualnie możemy kupić. Dlatego tym razem postawiliśmy na własną inwencję twórczą , w efekcie czego powstało to cudo, które widzisz poniżej.

Tablica manipulacyjna DIY

Tablica manipulacyjna DIY

Dlaczego tablica? Bo właściwie każde dziecko w naszej rodzinie taką posiada i fajnie się nimi bawi. Jednak, po zrobieniu researchu i doświadczeniach z kupionymi tablicami doszliśmy do kilku wniosków:

  • taką tablicę bardzo łatwo zrobić, jeśli ma się sprzęt i majsterkowicza w domu lub samemu posiada się takie umiejętności,
  • tablice oferowane w sklepach internetowych lub na aukcjach są drogie,
  • jakość kupionych tablic pozostawia wiele do życzenia – nasza była przepiękna, ale pewne elementy bardzo szybko poodpadały a farba się rozmazała,
  • do każdej z oferowanych tablic miałam jakieś zastrzeżenia,
  • zrobienie własnej tablicy to duża frajda :).

Dlatego zrobiłam mały projekt (który został totalnie przerobiony przez Michała, ale na lepsze więc mu wybaczyłam :)) i listę potrzebnych rzeczy.

Koszt

Ceny wszystkich rzeczy potrzebnych do zrobienia tablicy podaję poniżej. Niektóre są w zaokrągleniu, dlatego dodałam wszystkie najwyższe możliwe kwoty i wyszło 200zł. Biorąc pod uwagę, że część przedmiotów można znaleźć w domu lub wymienić na inne, bez problemu koszt można „zamknąć” w 150zł.

Gdzie kupiliśmy potrzebne rzeczy?

Byliśmy dosłownie w trzech miejscach:

  • Castorama
  • Chiński sklep
  • Pasmanteria

Czego potrzebujesz:

  • białej płyty lakierowanej – około 50zł
  • formatki sklejkowej 0,6cmx40cmx80cm – około 20zł
  • rury kanalizacyjnej – około 10zł
  • kółka meblowego (w Castoramie nazywa się to zestaw meblowy) – około 8zł
  • podwójnego łącznika do światła – około 7zł
  • łańcucha drzwiowego – 12zł
  • zasuwki do drzwi – około 5zł
  • 2 zawiasów splatanych – około 4zł
  • zamków błyskawicznych – 10-20zł
  • okrągłego lusterka  – 10-20zł
  • dzwonka rowerowego – około 5zł
  • trąbki rowerowej – 5-10zł
  • spinnera – 5zł
  • gumki do szycia – 1-2zł
  • piłki do tenisa stołowego – 2-3zł
  • samoprzylepnej lampki led – 10zł
  • kilku wkrętów 2cm – nie podaję ceny, bo teoretycznie jeśli masz w domu wkrętarkę to i wkręty się znajdą :). W innym przypadku dolicz kolejne kilka złotych.
  • zawieszki do szafek – około 2zł.

Oczywiście, możesz umieścić na tablicy całkiem inne elementy. Ja na przykład zachorowałam na telefon tarczowy i marzyło mi się, żeby na tablicy umieścić starą słuchawkę i taką tarczę. Ale nie miałam niczego takiego pod ręką, a koszt zakupu był zbyt wysoki. Jak widać, na naszej tablicy jest jeszcze trochę miejsca – stwierdziliśmy, że zawsze można coś ciekawego dodać.

Jakiego sprzętu użyliśmy?

Taaa, użyliśmy… Michał użył, bo po zakupach okazałam się już być zbędna 🙂

  • Wkrętarki i śrubokrętu – do wkręcenia wszystkich elementów i zrobienia dziury w piłeczce.
  • Pilarki tarczowej  – do przycięcia sklejki
  • Takera – do przytwierdzenia zamków

Tablica manipulacyjna DIY

Dodatkowe uwagi:

  • Za drzwiczkami można umieścić jakieś zdjęcie lub przykleić naklejki z owocami, zwierzętami, kolorami itp.
  • Zastosowanie piłeczki na sznurku – dziecko ma próbować wkładać ją do rury, a potem wyjmować, ciągnąc za sznurek.
  • Trąbka rowerowa potrafi być męcząca :). Ale fajnie wygląda i daje frajdę dzieciakom.
  • Kolory – specjalnie wybraliśmy takie kontrastowe kolory (niebieski, czerwony), żeby na tablicy nie było zbytniego zamieszania. Osobiście, tablice na których dużo się dzieje są dla mnie męczące. Do tego staraliśmy się dopasować tablicę do designu domu.

Tablica manipulacyjna DIY naprawdę nie jest trudna w wykonaniu, zwłaszcza jeśli ktoś lubi takie projekty. Sprawiło nam to naprawdę dużo frajdy :). I polecamy robienie takich rzeczy wspólnie. Nawet Jagoda była zaangażowana. 

Jeśli masz jakieś pytania na temat tablicy lub procesu jej powstawania, pisz śmiało. Zawsze odpowiadam :). 


Jeśli ten post okazał się dla Ciebie wartościowy, proszę podziel się swoją opinią w komentarzu, daj łapkę w górę (Facebook) lub kliknij w serduszko (Instagram).

Podobne wpisy:

Banalny sposób na zajęcie czasu dziecku

Stolik kawowy DIY

Marta Gajek

Szczęśliwa mama Jagody i Witka. Żona bardzo pomysłowego męża i lektorka języka angielskiego z pasji. Ciągle wymyślam sobie zajęcia, ale dzięki temu jestem szczęśliwa i nigdy się nie nudzę. Dbam o sylwetkę, lubię zdrowo gotować, kocham rośliny i stawiam pierwsze kroki w ogrodnictwie. Do tego staram się mądrze wychowywać swoje dzieci. Chcę podzielić się z Tobą swoim doświadczeniem w tych dziedzinach i pokazać Ci, że można fajnie żyć, korzystając z tego, co masz wokół siebie. 

Dołącz do mnie
Newsletter

Zachęcam do zapisania się na newsletter Pipilotki. Informacje o nowych wpisach prosto na Twoją skrzynkę!


Archiwum
X