Pamiętacie jeszcze grafikę z Tygodniowym Planerem Posiłków do wypełnienia, który dla Was zrobiłam? Cieszył on się dużym powodzeniem, dlatego zdecydowałam się na jego nową odsłonę – Tygodniowy Planer Posiłków 2.
Tygodniowy Planer Posiłków 2
Przyznam szczerze, że ten dużo bardziej mi się podoba, ale może to być spowodowane faktem, że poprzedniego używałam nieprzerwanie od września i po prostu mi się znudził. Jednak sprawdził się świetnie. Jeszcze nigdy nie byłam tak zorganizowana w kuchni. Drukowałam sobie kilka kopii i w niedzielę zasiadałam do planowania posiłków i zakupów. Te drugie stały się przyjemnością, a nie przykrym obowiązkiem, a w kuchni zrobiło się naprawdę ciekawie pod względem różnorodności potraw.
Jak korzystać?
Planer jest tak prosty i przejrzysty, że nie ma potrzeby tłumaczenia jak uzupełniać poszczególne kolumny. Jeśli chodzi o mnie to w planer wpisuję jedynie obiady, ewentualnie kolacje, bo z tymi posiłkami mam największy problem. Myślę, że te dwa posiłki zmieszczą się bez problemu. Jeśli będziecie chcieli zaplanować cały dzień i wiersze okażą się za małe, dajcie znać, a dostosuję planer do Waszych potrzeb.
Jak drukować?
Planer możecie pobrać klikając w grafikę poniżej. Wystarczy ściągnąć, wydrukować i uzupełnić. Mój jadłospis będzie wisiał na lodówce, gdzie będę mogła zajrzeć w każdej chwili i zabrać się do gotowania.
ZALETY PLANOWANIA POSIŁKÓW
Jeśli nie jesteście przekonani do planowania dań na cały tydzień, myślę, że kilka poniższych argumentów może Was przekonać.
- Łatwiejsze zakupy – kiedy będziemy wiedzieć jakie potrawy przygotować, automatycznie stworzymy sobie listę zakupów. Dzięki temu będziemy mieć wszystkie produkty potrzebne do ich przyrządzenia i w trakcie gotowania nie będziemy denerwować się, że czegoś nam brakuje.
- Większa kreatywność – podczas procesu tworzenia jadłospisu łatwiej nam będzie wymyślić ciekawe dania lub poszukać interesujących przepisów w Internecie, niż na 5 minut przed gotowaniem.
- Lepsze przygotowanie – wiedząc, jakie danie planujemy na następny dzień, wieczorem będziemy mogli przygotować część rzeczy, np. wyciągnąć mięso z zamrażalki, przyprawić je. Następnego dnia będziemy mieć mniej pracy.
- Oszczędność czasu – kiedy dokładnie wiemy, co będziemy gotować, wszystko będzie szło nam szybciej, bo podczas gotowania nie będziemy zastanawiać się co dalej.
Teraz już nie wyobrażam sobie tygodnia bez planowania posiłków i myślę, że ten system zostanie ze mną na długo, zwłaszcza, kiedy rodzina nam się powiększy i trzeba będzie włożyć jeszcze więcej wysiłku w organizację.
A Wy planujecie posiłki z wyprzedzeniem, czy wolicie działać spontanicznie?
Jeśli ten post okazał się dla Was wartościowy, proszę podzielcie się swoją opinią w komentarzu, dajcie łapkę w górę (Facebook) lub kliknijcie w serduszko (Instagram).
Podobne wpisy