Nawet nie wiem, kiedy maj minął. I mimo, że zaczął się fatalnie – weekend majowy pozostawiał wiele do życzenia, to muszę stwierdzić, że był to jeden z najfajniejszych miesięcy tego roku :). A złożyło się na to wiele czynników: cudowna pogoda, ciekawe wydarzenia (Piastonalia, mecz Wolverines Opole, Targi Opole Sport Fair, Test Coopera, poznanie nowych osób z wirtualnej rzeczywistości, artykuł w Superlinii i mile spędzony czas z przyjaciółmi) i nowe sukcesy dietowo-sportowe.
Dzisiaj jestem totalnie pozytywnie nastawiona i mam nadzieję, że zostanie mi tak cały tydzień, a nawet miesiąc. Teraz przejdźmy do ulubieńców:
Fit Produkt:
Chyba nikogo nie zdziwi, że mój wybór padł na TRUSKAWKI. Jest on dla mnie bardzo oczywisty, ponieważ towarzyszą mi one codziennie od 2 tygodni i cieszę się na każdą potrawę z nimi. I współczuję osobom, które np. przez redukcję przedwakacyjną odmawiają ich sobie. Ja wcinam z uśmiechem na ustach :D.
Fit Potrawa:
Ciężko tu będzie, ponieważ wyżej pisałam o truskawkach i ciężko mi wybrać coś bez nich, ale myślę, że wybiorę zupę pomidorowo-paprykową, o której pisałam TUTAJ. Jej smak jest słodko-kwaśny, a kolor po prostu przepiękny, co nastraja mnie bardzo wakacyjnie :).
Kosmetyk:
W tym miesiącu przedstawię Wam kolejny bardzo trafiony prezent – krem z algami Bandi. Bardzo fajnie nawilża, skóra jest gładka i wygląda świeżo, do tego ma fajny zapach. Jednak wydaje mi się, że lepszy jest na zimę, ponieważ jest dość tłusty, a na upały wolę lżejsze kremy, chociaż po plażowaniu może być zbawienny na wysuszoną skórę.
Ćwiczenie:
Ostatnio bardzo lubię wszystkie ćwiczenia na tricepsy, a jednym z ulubionych jest Ściąganie Oburącz Linki Wyciągu. Wykonuję je już od jakiegoś czasu iw końcu na miejscu „flaczka” zaczyna się pojawiać ładny mięsień (na razie mogę go nazwać „mięsieniusiem” :P).
Źródło: www.menshealth.pl
Książka:
W tym miesiącu niestety nie udało mi się przeczytać nic godnego uwagi, ale jest kilka książek, które czytałam wcześniej i które zapadły mi w pamięci. Dzisiaj coś lekkiego, co poprawia humor, powoduje uśmiech na twarzy, a czasem wywołuje łzy. Myślę, że każda kobieta znajdzie tam bohaterkę, z którą będzie się identyfikowała. Bardzo polecam :D. Monika Szwaja: „Klub Mało Używanych Dziewic”, „Dziewice do boju” i „Zatoka Trujących Jabłuszek”.
Film:
Nie wiem, czy też tak macie, ale uwielbiamy z moim chłopakiem wszystkie filmy, w których gra Nicholas Cage. Jego filmy są naprawdę dobre, nie mówiąc już o grze aktorskiej. Z filmu na film jest lepszy. Uwielbiam go w rolach twardzieli, z którymi lepiej nie zadzierać. Ostatnio oglądaliśmy film z 2013 roku, zatytułowany „Joe”. Nie dość, że Cage gra tam rewelacyjnie, to jeszcze pokazana jest druga strona Ameryki. Nie ma tam gorącego Los Angeles czy Florydy, nie ma tam też wspaniałego filmowego czy serialowego życia w Nowym Jorku. Pokazane jest cierpienie chłopca z patologicznej rodziny, który chwyta się każdego zajęcia, żeby utrzymać rodzinę. Naprawdę warto obejrzeć i docenić to, co się ma.