Wielkanocne słodkości bez cukru są moją odpowiedzią na te wszystkie tuczące mazurki i tłuste serniczki. Święta nie muszą być ciężkie i podszyte wyrzutami sumienia. Wystarczy tylko trochę inwencji twórczej (lub kilka moich przepisów)), żeby Wielkanoc była lekka i pyszna.

Wielkanocne słodkości bez cukru

Wielkanocne słodkości bez cukru

Uwielbiam sernik, więc nie za bardzo chcę z niego zrezygnować. I tu z pomocą przyszedł mi Facebook, gdzie obserwuję stronę Anny Czelej, która zajmuje się tematyką Kuchni Pięciu Przemian i napisała kilka książek na ten temat. Często dodaje ciekawe przepisy i w końcu postanowiłam jeden wypróbować. Oczywiście postanowiłam go zmodyfikować, żeby nie zawierał cukru. Zamiast tego użyję ksylitolu.

SERNIK KOKOSOWY

O – 2 szklanki wrzątku
Z – 200g wiórków kokosowych, ¾ kostki masła*, 1/3 szklanki cukru trzcinowego (zamieniam na miód lub ksylitol według uznania), 6 żółtek, 1kg tłustego twarogu, szklanka mąki ziemniaczanej, garść rodzynek, piana z 6 białek ubita z 1/3 szklanki cukru trzcinowego (tutaj dodaję ksylitol)
M – szczypta kardamonu
W – szczypta soli

Dodatki:

łyżeczka masła, łyżka wiórków kokosowych do formy

*masło możemy zamienić na olej kokosowy, ale nie pozbywałabym się go całkowicie, ponieważ nadaje ono specyficznego smaku ciastu

Do wrzątku wsypać wiórki, gotować na małym ogniu pod przykryciem do wyparowania wody (około 40–50 minut), do gorących wiórków dodać masło, cukier, gotować 2–3 minuty do rozpuszczenia masła i cukru, dodać mąkę ziemniaczaną, gotować około 3 minut mieszając, zestawić z ognia, dodać żółtka, wymieszać, ostudzić, dodać zmielony twaróg, zmiksować, dodać rodzynki, pianę z białek ubitą z cukrem, kardamonem i solą. Wyłożyć ciasto do formy wysmarowanej masłem i posypanej wiórkami kokosowymi, piec w temperaturze 160ºC około 1,5 godziny.

Wielkanocne słodkości bez cukru

Keks Dyniowy

To mój kolejny ulubieniec na liście zdrowych ciast. Przepis znajdziecie TUTAJ.

Wielkanocne słodkości bez cukru

Wydaje mi się, że 2 ciasta w zupełności wystarczą – w końcu to tylko dwa dni. Resztę ciasta możemy oddać rodzinie lub zamrozić – będzie jak znalazł przy następnej wizycie, lub kiedy w jakąś niedzielę zachce się nam czegoś słodkiego.

A Wy co zazwyczaj pieczecie w Święta? Stawiacie na tradycyjne dania, czy odchudzacie troszkę swoje potrawy?


Jeśli ten post okazał się dla Was wartościowy, proszę podzielcie się swoją opinią w komentarzu, dajcie łapkę w górę (Facebook) lub kliknijcie w serduszko (Instagram).

Podobne wpisy

3 zdrowe słodkości na Wielkanoc

 

Naturalnie farbowane pisanki

Marta Gajek

Szczęśliwa mama Jagody i Witka. Żona bardzo pomysłowego męża i lektorka języka angielskiego z pasji. Ciągle wymyślam sobie zajęcia, ale dzięki temu jestem szczęśliwa i nigdy się nie nudzę. Dbam o sylwetkę, lubię zdrowo gotować, kocham rośliny i stawiam pierwsze kroki w ogrodnictwie. Do tego staram się mądrze wychowywać swoje dzieci. Chcę podzielić się z Tobą swoim doświadczeniem w tych dziedzinach i pokazać Ci, że można fajnie żyć, korzystając z tego, co masz wokół siebie. 

Dołącz do mnie
Newsletter

Zachęcam do zapisania się na newsletter Pipilotki. Informacje o nowych wpisach prosto na Twoją skrzynkę!


Archiwum
X