Dzieci z reguły uwielbiają żelki. Za wygląd, za smak i konsystencję. Jednak ich skład pozostawia wiele do życzenia – cukier, syrop glukozowy, sztuczne barwniki i wiele innych. A może by tak spróbować zrobić żelki w zdrowszej wersji? Ja zostałam zmuszona do tego, kiedy moje dziecko dostało paczkę żelek i przeczytałam ich skład. Oczywiście je pokochała, dlatego musiałam znaleźć alternatywę. I chyba mi się udało :).

Zdrowe żelki domowej roboty

Zdrowe żelki domowej roboty

  • 1 dojrzały banan
  • garść jagód*
  • kilka truskawek
  • 5-6 łyżeczek żelatyny
  • dowolny słodzik**

* Jagody można zastąpić większą ilością truskawek. Jeśli nie mamy świeżych owoców, mogą być mrożone.

**Ja nie dodaję, bo moje dziecko jest przyzwyczajone do mało słodkich smaków. Jednak jeśli dajemy jagody, to można dosłodzić miodem. Najlepiej spróbować w trakcie produkcji i ocenić.

Owoce miksujemy na gładki mus, następnie dodajemy żelatynę i podgrzewamy na małym ogniu do momentu kiedy żelatyna się rozpuści, czyli dosłownie chwilkę. Cały czas mieszamy i uważamy, żeby nie zagotować naszej mikstury. Potem przelewamy do foremek lub głębokiego talerza lub lunchboxa (tak na wysokość około 1cm) i wstawiamy do lodówki. Po kilku godzinach żelki będą gotowe.

Zdrowe żelki domowej roboty

Takie to proste :). Ich produkcja trwa 10 minut, a radość dziecka dużo dłużej. Moje dziecko je uwielbia i gdyby mogła, zjadłaby wszystkie od razu. 

Myślę, że jest to dobra alternatywa dla tych sklepowych żelek. Nie są one takie same, ale jeśli kupicie foremki o atrakcyjnych kształtach, jest szansa, że Wasze dzieci zachwycą się nimi. My robiłyśmy żelki razem i był to dla Jagody dodatkowy powód do dumy. 


Jeśli ten post okazał się dla Ciebie wartościowy, proszę podziel się swoją opinią w komentarzu, daj łapkę w górę (Facebook) lub kliknij w serduszko (Instagram).

Podobne wpisy

Jaglane rafaello prawie jak prawdziwe

Krem czekoladowy z awokado

Marta Gajek

Szczęśliwa mama Jagody i Witka. Żona bardzo pomysłowego męża i lektorka języka angielskiego z pasji. Ciągle wymyślam sobie zajęcia, ale dzięki temu jestem szczęśliwa i nigdy się nie nudzę. Dbam o sylwetkę, lubię zdrowo gotować, kocham rośliny i stawiam pierwsze kroki w ogrodnictwie. Do tego staram się mądrze wychowywać swoje dzieci. Chcę podzielić się z Tobą swoim doświadczeniem w tych dziedzinach i pokazać Ci, że można fajnie żyć, korzystając z tego, co masz wokół siebie. 

Dołącz do mnie
Newsletter

Zachęcam do zapisania się na newsletter Pipilotki. Informacje o nowych wpisach prosto na Twoją skrzynkę!


Archiwum
Polecane
X