Budowa domu to nieustanna walka z… właściwie ze wszystkim. Czas, wykonawcy, ceny materiałów i wiele innych. A na koniec, kiedy wydaje nam się, że w końcu odpoczniemy od budowlanych tematów, na salony wkraczają wnętrza i odwieczne pytanie: „Jak urządzić?”.

Budżetowe urządzanie wnętrz

Jeśli chodzi o nasze wnętrza, wszystko działo się w takim tempie, że nie sposób było nic zaplanować i rozrysować. Wprowadziliśmy się tuż po porodzie, dosłownie. Wyszłam z synem ze szpitala i zostałam zawieziona do nowego domu. Praktycznie nic nie było skończone, ale i tak wspominam ten czas z sentymentem.

Zalecane jest dotrwanie do końca tekstu, bo mam dla Was super zniżkę :).

Koncepcja

Plan był jeden. Ma być ciepło, trochę boho, ale nie za bardzo i przede wszystkim realistycznie względem potrzeb naszych i dzieci. Ciągle zastanawia mnie jak na co dzień wyglądają te wymuskane instagramowe boho domy i naprawdę szczerze podziwiam ich właścicielki. Chyba, że prawda jest inna niż mi się wydaje i ja po prostu wybitnie nie radzę sobie z utrzymaniem idealnego porządku przy dwójce dzieci i innych obowiązkach :).

Ale wracając do tematu, moje urządzanie wygląda tak, że działam etapami. Każda rzecz musi zająć swoje miejsce, żebym mogła zobaczyć jak wygląda całość i dobrać kolejny element. 

Kwiaty mogą pomóc

Nie wiem jak u Was wygląda kwestia roślin domowych, ale kto mnie dłużej zna wie, że jestem Rośliniarą przez duże R. W samym salonie połączonym z kuchnią mam ich kilkadziesiąt. I wiecie co? One robią największą robotę. Kiedy się wprowadziliśmy, nie mieliśmy nawet kanapy. Ale były rośliny, które pomogły nam poczuć się jak w domu. Rośliny bardzo ocieplają wnętrza i jeśli nie macie budżetu na fajne dodatki (a nawet jeśli macie) polecam Wam zaopatrzyć się w kilka kwiatków. Ja mam kilka stojaków z OLX, uplotłam kilka makram i okazało się, że 60% urządzania mam za sobą :). O roślinach w moim domu i nie tylko opowiadam na moim kanale na YouTube – PIPILOTKA.

Ściany

Ale nie wszystkie ściany można obwiesić kwietnikami, raczej, w sumie można, ale ja miałam inną wizję :). Dlatego zaczęły się poszukiwania innych rozwiązań. Nauczyłam się pleść makramy i na ścianie w naszej sypialni zawisło moje dzieło, na jednej ze ścian zawisły półeczki, gdzieś indziej zdjęcia rodzinne. Pozostała jedna duża ściana, z którą nie bardzo wiedziałam co zrobić. Myślałam długo, aż w końcu rozwiązanie przyszło samo w postaci plakatów Gallerix. Propozycja współpracy i pokazania Wam tych plakatów to było jak spełnienie jednego z tych małych marzeń, które gdzieś tam mamy z tyłu głowy ;).

Kiedy weszłam na stronę Gallerix i zobaczyłam wybór, zrobiło mi się trochę słabo :). Ale nie oszukiwałam się zbyt długo, że może uda mi się wybrać coś innego i od razu przeszłam na dział motywów botanicznych. I przepadłam! Wybór nie był łatwy, ale udało się.

PLAKATY przyszły świetnie zapakowane, wydruk mnie zachwycił, a dębowe ramki naprawdę robią robotę. Fajne jest to, że kiedy wybieramy grafikę, strona od razu sugeruje nam rozmiar ramki i opcje kolorystyczne do wyboru. Jak dla mnie jest to duże ułatwienie.

Teraz chodzę i przekładam plakaty z jednej półeczki na drugą, bo część z nich będzie stała luźno, a część zawiśnie nad komodą na zdjęciu.

Zniżka na plakaty

Ale to nie koniec tej pięknej historii :). Mam dla Was zniżkę aż 30% na plakaty i ramki w sklepie Gallerix  na hasło:  pipilotka30 do 31.07.2022. Także, jeśli marzy Wam się odświeżenie wnętrza, myślę, że jest to świetna okazja na wybranie czegoś dla siebie. Ale pamiętajcie! Tych plakatów są setki do wyboru, więc najlepiej zacząć już teraz :).


Jeśli ten post okazał się dla Ciebie wartościowy, proszę podziel się swoją opinią w komentarzu, daj łapkę w górę (Facebook) lub kliknij w serduszko (Instagram).

Polecane wpisy:

Zakupy z Aliexpress do domu i nie tylko

Marta Gajek

Szczęśliwa mama Jagody i Witka. Żona bardzo pomysłowego męża i lektorka języka angielskiego z pasji. Ciągle wymyślam sobie zajęcia, ale dzięki temu jestem szczęśliwa i nigdy się nie nudzę. Dbam o sylwetkę, lubię zdrowo gotować, kocham rośliny i stawiam pierwsze kroki w ogrodnictwie. Do tego staram się mądrze wychowywać swoje dzieci. Chcę podzielić się z Tobą swoim doświadczeniem w tych dziedzinach i pokazać Ci, że można fajnie żyć, korzystając z tego, co masz wokół siebie. 

Dołącz do mnie
Newsletter

Zachęcam do zapisania się na newsletter Pipilotki. Informacje o nowych wpisach prosto na Twoją skrzynkę!


Archiwum
X