Kiedy byłam studentką przy wynajmie mieszkania kierowałam się tylko trzema priorytetami. Wystarczyło, że było czyste, tanie i blisko uczelni. Potem to się zmieniło i inne aspekty, takie jak wystrój i wygoda stały się również ważne. Obecne mieszkanie wynajmujemy od około czterech lat i dopiero w tym roku postanowiliśmy coś w nim zmienić (oczywiście za zgodą właścicieli).
Czemu teraz? Cały czas żyłam w przekonaniu, że nie ma sensu nic zmieniać, bo i tak nie zamierzamy tu zostać. Jednak po tylu latach mieszkania w otoczeniu boazerii i wielu mebli pełnych pamiątek właścicieli stwierdziliśmy, że dłużej tak żyć nie potrafimy. Nasze plany i tak zakładają, że jeszcze przez najbliższy rok, dwa będziemy tu mieszkać, dlatego warto się postarać i coś zmienić.
Drzwi w sypialni i nasze małe biuro.
Nasze zasady podczas wprowadzania zmian
Trzymaliśmy się dwóch zasad podczas metamorfozy
- Kupujemy rzeczy, które będziemy mogli zabrać ze sobą do następnego miejsca zamieszkania.
- Rzeczy, których nie możemy zabrać zmieniamy jak najtańszym kosztem, ale tak, żeby nam się podobało.
Drzwi
Największy problem mieliśmy z drzwiami, których model chyba każdy kiedyś miał w swoim domu. Białe (już dawno nie) ramy i plastikowa, karbowana szyba. Zastanawiałam się nad wieloma opcjami, jak pomalowanie szyby (na szczęście Michał wybił mi to z głowy),czy kupienie okleiny na meble (łączenia wyglądałyby nieestetycznie). Na szczęście rozwiązanie przyszło bardzo szybko w postaci sklepu myloview. Fototapety, naklejki na meble, drzwi, lodówkę oraz plakaty, jakie mają w swojej ofercie powaliły mnie na kolana. Zamówiłam aż trzy różne naklejki na drzwi i jestem nimi zachwycona.
Jak Zamówić?
Po wybraniu interesującej nas naklejki podajemy rozmiar powierzchni, którą chcemy zakleić i gotowe. Fajne jest to, że wraz ze zmianą rozmiaru widzimy jaki będzie koszt naklejki.
Jak przykleić?
Przyklejanie jest łatwe, jeśli będziemy działać powoli i metodycznie. Pierwsze dwie Michał przykleił bez problemu. Dopiero przy trzeciej wykonał nieodpowiedni manewr i niestety brzegi naklejki skleiły się ze sobą. Po żmudnym procesie rozklejania (klej jest bardzo mocny), udało się nakleić naklejkę na drzwi. Śladów po naszym wypadku nie widać :).
Czy warto odnawiać takie stare i brzydkie drzwi?
Myślę, że tak. Po pomalowaniu drzwi białą farbą i naklejeniu naklejek, nasze pokoje nabrały wyrazu, dzięki czemu czujemy w mieszkaniu powiew świeżości. Naklejki nadają im ciekawego, wyjątkowego looku.
Drzwi do sypialni aka naszego biura.
Drzwi w salonie. Ogólnie chcieliśmy postawić na minimalistyczne wzory, żeby nie gryzły się z wnętrzem, ale ten spodobał mi się od pierwszego wejrzenia i musiałam go mieć :).
A w takiej tubie o pięknym miętowym kolorze przyszły nasze plakaty – tym do końca myloview skradli moje serce :).
Co myślicie o takich metamorfozach? Mają one dla Was sens, czy jednak nie zdecydowalibyście się wkładać tyle pracy w miejsca, w których nie macie zamiaru zostać. Dajcie znać w komentarzach.
Jeśli ten post okazał się dla Ciebie wartościowy, proszę podziel się swoją opinią w komentarzu, daj łapkę w górę (Facebook) lub kliknij w serduszko (Instagram).