Czy istnieje idealna lista zakupów, dzięki której uda nam się zapanować nad naszą dietą? Myślę, że nie. W końcu nie mamy uniwersalnych preferencji smakowych i każdy wybierze dla siebie coś innego spośród mnóstwa produktów dostępnych na sklepowych półkach.
Jednak kiedy zaczynamy się zdrowo odżywiać, warto „zajrzeć innym do koszyka” i dowiedzieć się czym kierować się podczas zakupów. Dlatego w poniedziałek (wtedy zawsze robimy zakupy) zrobiłam zdjęcia produktów, które kupiłam, żeby pokazać Wam jakie produkty wybieram.
Moja Lista Zakupów
Jak widzicie, zakupy robię w Lidlu. Mam ku temu dwa powody – dowiedziałam się od osoby związanej z przemysłem żywieniowym, że w Lidlu są najlepszej jakości warzywa i owoce (czytała to w piśmie branżowym), po drugie – mam do Lidla po drodze z siłowni :). Oczywiście na tej liście brakuje wszelkiego rodzaju kasz, ryżów, makaronów itp. Dużo rzeczy mam kupionych w zapasie i przesypanych do pojemników, więc dopiero, kiedy się skończą, będę mogła zrobić zdjęcie i dodać do następnej listy.
Warzywa i Owoce
- Sałata lodowa i miks sałat – do sałatek i na kanapki.
- Pomidory i ogórki – jak wyżej. Kiedy nastaje sezon na pomidory, dostaję od rodziców, którzy kupują od rolnika oraz sami uprawiają.
- Buraki – uwielbiamy jako dodatek do obiadu. Gotuję je na parze i podaję tak jak ziemniaki. O ich wspaniałych właściwościach przeczytacie TUTAJ.
- Rzodkiewka – do kanapek i lunchboxa na przegryzkę.
- Włoszczyzna – na warzywne frytki i do ryżu (robię z porem i marchewką).
- Szpinak – zapomniałam kupić w tym tygodniu, ale już mam :). Używam go do koktajli.
- Banany, gruszki, truskawki i jabłka – na śniadanie, do omletów, owsianek, jaglanek i koktajli.
- Grejpfrut – na przegryzkę w ciągu dnia.
Nabiał, mięso, ryby
- Serek wiejski – do omletów, owsianek i jaglanek.
- Maślanka – do koktajlów.
- Dorsz – staramy się jeść rybę przynajmniej raz w tygodniu na obiad. Tym razem padło na dorsza.
- Wędlina drobiowa – do kanapek. Jemy mało wędlin, bo są strasznie słone. Ale jeśli już kupujemy, to właśnie tą.
Inne
- Pierś z kurczaka – rzadko kupuję kurczaka w sklepie. Dostaję od mamy, która kupuje z gospodarstwa ze szczęśliwymi kurami.
- Jajka – jak wyżej. Mama i teściowa zaopatrują nas jajka wiejskie. Wychowałam się na wsi, gdzie moja babcia hodowała kury nioski i nie jestem w stanie jeść kupnych jaj, z pomarańczowymi żółtkami i zapachem paszy. Na szczęście mam stały dostęp do jaj od szczęśliwych kur karmionych trawą i zbożem.
Tak wyglądały moje zakupy w tym tygodniu. Oczywiście jest jeszcze kilka rzeczy, które je/pije tylko mój mąż, jak ser żółty, białe pieczywo, czy sok pomarańczowy 100%. Zazwyczaj wszystkie produkty kończą się na początku weekendu, ale wtedy dokupujemy najpotrzebniejsze rzeczy. Często w weekendy wyjeżdżamy, więc nie chcemy, żeby jedzenie przez weekend się popsuło.
Jak wyglądają Wasze zakupy? Jakie produkty na stałe znajdują się na Waszej liście? Czy wpisy tego typu są dla Was przydatne? Dajcie znać :).
Jeśli ten post okazał się dla Ciebie wartościowy, proszę podziel się swoją opinią w komentarzu, daj łapkę w górę (Facebook) lub kliknij w serduszko (Instagram).