Dzisiaj postanowiłam przedstawić Wam moje zasady zdrowego odżywiania, których się trzymam i dzięki którym czuję się i wyglądam coraz lepiej. Te zasady może przydadzą się Wam w walce o lepsze ciało i kondycję, ale nie podążajcie ślepo za nimi. Dlaczego? Bo uważam, że każda osoba powinna wsłuchać się w potrzeby swojego organizmu i wypracować swoje zasady. Każdy z nas ma inne obowiązki, rozkład godzin w pracy, inne aktywności i potrzeby. Dlatego uważam, że należy znaleźć własny przepis na zdrowie.
Zasady zdrowego odżywiania według Pipilotki
- Jedz regularnie i często – nie ma dla mnie nic gorszego niż długie przerwy między posiłkami. Jeśli nie zjem czegoś co 2-3 godziny, mój organizm zaczyna wariować. Jestem senna, brakuje mi koncentracji, boli mnie żołądek i mam wzdęcia. Dlatego zawsze planuję swoje wyjścia pod kątem posiłków i jeśli wiem, że nie będzie mnie dłużej w domu, zabieram jedzenie ze sobą. Dodatkowym plusem jest to, że przyzwyczaiłam żołądek do małych porcji i kiedy jestem na jakiejś większej imprezie, nie potrafię zjeść wiele, nawet jeśli mam na to ochotę :).
- Nie musisz pić wody – ale jak to? Tak to :D. Nie piję dużo wody ponieważ jest mi już wystarczająco zimno, dlatego najczęściej piję herbaty (obecnie czystek, czasem zieloną lub czerwoną), małe ilości kawy, Inkę i czasem soki warzywne lub przegotowaną letnią wodę z cytryną. Dla mnie picie 2-3l zimnej wody dziennie byłoby katorgą więc wybieram napoje ciepłe, ale bez dodatku jakiegokolwiek cukru :).
- Jedz zbilansowane posiłki – przyjęłam zasadę, że każdy mój posiłek musi zawierać białko, węglowodany i zdrowe tłuszcze (jedynie przy kolacji rezygnuję z węgli). Mój organizm bardzo się cieszy, kiedy dostaje takie oto posiłki. Dlatego w moim menu jest dużo jajek, serków wiejskich, szynki drobiowej, kurczaka, ryb, pełnoziarnistych produktów, oliwy z oliwek i oleju kokosowego.
- Nie zapomnij o białku – przyspiesza metabolizm, buduje i regeneruje tkanki mięśniowe, reguluje gospodarkę hormonalną. Dlatego właśnie nigdy o nim nie zapominam, zwłaszcza, że regularnie wykonuję trening siłowy. Na szczęście nie mam problemów z nietolerancją laktozy, dlatego z miłą chęcią sięgam po twarogi czy serek wiejski. Jednak i bez nabiału można się obyć, jedząc: soczewicę, ciecierzycę, fasolę, kurczaka, jajka, ryby, amarantus ekspandowany, masło orzechowe itp.
- Trening siłowy ponad wszystko – tutaj mogłabym napisać cały elaborat dlaczego trening siłowy jest moim zdaniem idealnym rozwiązaniem jeśli chcemy nie tylko spalić tłuszcz, ale również wyglądać dobrze i zdrowo, ale tego nie zrobię :P. Dwa fakty to: 1. Im więcej mięśni, tym szybszy metabolizm, za czym idzie lepsze spalanie tłuszczu. 2. Ciało wygląda o niebo lepiej, jeśli spod skóry wystają ładnie zaokrąglone mięśnie, a nie kości :D.
- Zrezygnuj z cukru – co nie oznacza rezygnacji ze słodyczy i zamianie białego cukru na brązowy. W moim przypadku rezygnacja z cukru jest zakrojona na szeroką skalę :D. Czytam etykiety i jeśli widzę produkt w którym znajduje się cukier, rezygnuję z niego. Zaczęłam też robić swoje przetwory, żeby nie rezygnować z ulubionych produktów i cieszyć się zdrowymi produktami. Cukier biały zastępuję: miodem, bananami, suszonymi owocami i czasem ksylitolem i przygotowuję sobie z nich zdrowe słodycze . Więcej na ten temat TUTAJ.
Jestem pewna, że jeśli zastosujecie moje zasady zdrowego odżywiania już po kilku dniach poczujecie się zdrowsi i piękniejsi. Najlepsze jest to, że w
Przydatne linki: