Każdy z nas chce być zdrowy, dobrze się czuć i wyglądać świetnie. Jednak, nie każdy wie jak się do tego zabrać. Większości osób wydaje się, że aby być zdrowym trzeba wprowadzić drastyczne zmiany w diecie, pozbyć się większości produktów z szafek i lodówki i cały dzień podgryzać sałatę. Nic bardziej mylnego. Żeby przestawić się na zdrowszy tryb życia, najlepiej robić to małymi krokami i dzisiaj poznasz dziesięć z nich.

10 kroków do zdrowszego życia

Dlaczego dziesięć? A dlaczego nie :)? Myślę, że jest to idealna liczba, która zmotywuje Cię do zmian w swoim życiu. Poświęć na ich wprowadzanie dokładnie 10 dni, codziennie dodając jeden krok. Wtedy przejście na zdrowszą stronę życia będzie płynne i bezbolesne.

  • Codziennie rano pij ciepłą przegotowaną wodę – jedna szkoła mówi, że z cytryną, druga, że bez. Mnie chyba bardziej przekonuje ta druga opcja (zobaczcie wywiad Agnieszki z panią Dietetyk w ZdrowoManii). Woda wypita na pusty żołądek między innymi eliminuje toksyny z naszego organizmu i wspomaga procesy trawienne. Do tego jest świetnym sposobem na rozbudzenie i rozgrzanie się z samego rana.
  • Zjedz zdrowe, pełnowartościowe śniadanie – to najlepsze, co możesz zrobić dla swojego organizmu z samego rana. Po nocy nasze ciało potrzebuje paliwa, żeby dobrze zacząć dzień, dlatego najlepiej zrobisz jeśli nakarmisz je posiłkiem bogatym w węglowodany, białka i tłuszcze. Ja jestem zwolenniczką słodkich śniadań, których przykłady znajdziesz TUTAJ, jednak kanapki z jajkiem lub pastą kanapkową i warzywami to też świetny wybór.
  • Przemyć warzywa i owoce w smoothies – największym problemem osób wprowadzających zdrowe zmiany jest zjadanie dużej ilości warzyw i owoców. Nic prostszego. Wystarczy do codziennej diety włączyć koktajle. Moim zdecydowanym ulubieńcem jest koktajl na maślance (szpinak + banan + maślanka). Często do szpinaku dodaję jarmuż, a słyszałam też, że sałata rzymska nadaje się świetnie do miksowania. Przepisy na pyszne i zdrowe koktajle znajdziecie na blogu Zielone Koktajle.
  • Zabierz pudełka do pracy/szkoły – najgorsze, co możemy zrobić to nie jeść przez cały dzień. Jak mamy działać efektywnie, kiedy nasz organizm nie dostaje paliwa? Głód powoduje, że działamy na wolniejszych obrotach, a mózg nie wykorzystuje swojego potencjału w pełni. Na dodatek, po tak ciężkim dniu, wracamy wygłodniali do domu i wrzucamy w siebie cokolwiek, byle w dużych ilościach. MASAKRA. Obiecaj mi, że począwszy od dzisiaj, zaczniesz robić coś, żeby to zmienić. A kiedy za dziesięć dni zapytam Cię jak Ci idzie, odpowiesz mi, że zabierasz do pracy piękne lunchboxy i w końcu nie burczy Ci w brzuchu. A co można ze sobą zabierać? Sałatki, pyszne kanapki, muffinki, warzywa, orzechy oraz owoce .

  • Zmień proporcje na talerzu – od dzisiaj w każdym posiłku dominować mają warzywa (chyba, że jesz słodkie śniadanie lub deser, to wtedy owoce). Jeśli jesz kanapkę, to ma być ona w towarzystwie sałatki, a nie dwóch plasterków pomidora. Na obiad pół talerza ma zajmować surówka, ugotowany brokuł lub warzywa z patelni. Warzywa są sycące i niskokaloryczne, do tego mają mnóstwo witamin i minerałów,a  to jest właśnie to, czego potrzebuje Twój organizm.
  • Na deser zjedz coś zdrowego – jesteśmy tylko ludźmi i odmawianie sobie wszystkiego nie jest dobrą praktyką. Natomiast, zamienianie niezdrowego na zdrowe wręcz przeciwnie. Dlatego od dzisiaj staraj się przygotowywać zdrowe słodycze. To naprawdę nic trudnego, a satysfakcja jest duża. Zwłaszcza, kiedy okazuje się, że są lepsze od tych kupnych. Wszystkie moje ulubione przepisy znajdziecie w zakładce PRZEPISY –> DESER.
  • Nie rób zakupów z pustym żołądkiem – wiele razy przekonałam się, że to nie jest zbyt dobry pomysł. Kiedy jesteśmy głodni, wydaje nam się, że mamy na wszystko ochotę i wrzucamy do koszyka co popadnie. A po wyjściu ze sklepu od razu coś zjadamy. Jeśli przed zakupami zjemy posiłek (albo chociaż przekąskę) nasza silna wola wygra i nie wrzucimy do koszyka pysznie pachnącej bułki z masłem czosnkowym, czy paczki paluszków, które zdążymy zjeść w drodze do domu. Pomocna może okazać się też lista zakupów. Ale o tym przeczytacie w punkcie dziewiątym.

  • Kup bidon – i z niego korzystaj. Może być też słoik ze słomką. Chodzi o to, że kiedy mamy taki pojemnik, udaje nam się wypić dużo więcej wody. Możemy go wziąć ze sobą i popijać z niego przez cały dzień. A o to właśnie chodzi, żeby nawadniać się regularnie.
  • Zaplanuj tydzień – jeśli rozpiszesz sobie na kartce plan żywieniowy i listę zakupów, jest duże prawdopodobieństwo, że będziesz jeść zdrowiej, będziesz mieć też więcej czasu na gotowanie i przygotowywanie posiłków do pracy/szkoły. Dlatego naprawdę warto zaplanować sobie tygodniowe menu i zrobić zakupy na cały tydzień. W tym pomoże Ci Tygodniowy Planer Posiłków. Wystarczy ściągnąć, wydrukować i wypełniać. Sama z niego korzystam i nie dość, że czyni zakupy łatwiejszymi, to na dodatek robię się dużo bardziej kreatywna w kuchni i wymyślam coraz to nowe dania.
  • Ruszaj się codziennie – nie jest to łatwe. Sama mam z tym problem. Jednak ruch nie musi oznaczać wyjścia na siłownię, basen czy biegania. Wystarczy, że do pracy pójdziesz pieszo (lub jeśli masz daleko, wysiądziesz kilka przystanków wcześniej). W niedzielę zamiast jechać gdzieś autem, przesiądziesz się na rower, a jeśli mieszkasz w bloku, zaczniesz korzystać ze schodów, zamiast windy. Ten pierwszy krok ku aktywności pomoże Ci nabrać dobrych nawyków, co potem może przerodzić się w regularne uprawianie sportów.

I to tyle. Prawda, że proste? Wystarczy wprowadzać te zasady stopniowo, a zmienimy swoje życie bez większego wysiłku. Potem wystarczy trzymać się tych założeń przez kilka tygodni i wejdzie nam to w krew. Podobno czynność powtarzana przez 21 dni staje się nawykiem, więc tego się trzymajmy.

Koniecznie dajcie znać jak Wam idzie i czy te 10 dni ku zdrowszemu życiu były trudne.


Jeśli ten post okazał się dla Was wartościowy, proszę podzielcie się swoją opinią w komentarzu, dajcie łapkę w górę (Facebook) lub kliknijcie w serduszko (Instagram).

Podobne wpisy

10 zdrowych produktów w mojej diecie

Jak przestać podjadać?

Marta Gajek

Szczęśliwa mama Jagody i Witka. Żona bardzo pomysłowego męża i lektorka języka angielskiego z pasji. Ciągle wymyślam sobie zajęcia, ale dzięki temu jestem szczęśliwa i nigdy się nie nudzę. Dbam o sylwetkę, lubię zdrowo gotować, kocham rośliny i stawiam pierwsze kroki w ogrodnictwie. Do tego staram się mądrze wychowywać swoje dzieci. Chcę podzielić się z Tobą swoim doświadczeniem w tych dziedzinach i pokazać Ci, że można fajnie żyć, korzystając z tego, co masz wokół siebie. 

Dołącz do mnie
Newsletter

Zachęcam do zapisania się na newsletter Pipilotki. Informacje o nowych wpisach prosto na Twoją skrzynkę!


Archiwum
X