Czas na kolejną wspaniałą metamorfozę. Już nie mogłam doczekać się, kiedy napiszę Wam o Agnieszce, która odwaliła kawał dobrej roboty. Tak się składa, że kolejny raz mogę napisać o osobie, którą znam osobiście, więc mogę potwierdzić jej rewelacyjną przemianę :).

12226287_1065299576844175_2094359910_n

Opowiedz coś o sobie. Ile masz lat, czym się zajmujesz, ile ważysz/ile kilogramów zgubiłaś, w jakim czasie?

Mam na imię Agnieszka. Mam 27 lat. Pracuję w firmie zajmującej się dystrybucją odzieży. Ważę 60kg. Udało mi się zgubić 24kg w 1,5 roku.

Jak to się stało, że przybrałaś na wadze?

Wieczorne podjadanie,brak czasu na śniadanie, późne powroty do domu,jedzenie w biegu.

Co zmotywowało Cię do odchudzania?

Gdy zobaczyłam zdjęcia z sylwestra. Spojrzałam na nie i pomyślałam „O Boże! Jak ja wyglądam”.

Jakie zmiany wprowadziłaś w swojej diecie?

Na początku wyeliminowałam ziemniaki, białe pieczywo, słodycze, słodzone napoje i alkohol.

Co ćwiczyłaś na początku?

Przy wadze 84kg ciężko było się ruszać ale nie dałam za wygrana. Zaczynałam od filmików fitness na YT, które trwały 10-15min później stopniowo zwiększałam czas. Ewkę też zaliczyłam :). Chętnie uczęszczałam na zajęcia Body Pump. Niestety na mojej obecnej siłowni ich nie prowadzą.

Jakie ćwiczenia teraz wykonujesz najczęściej?

Oczywiście trening siłowy :). Najbardziej skupiam się na dolnych partiach ciała czyli pośladkach. Powoli zaprzyjaźniam się tez z bieżnią.

Jakie są Twoje ulubione fit produkty?

Polubiłam owsiankę pod każdą postacią, a dla masła orzechowego zrobię wszystko :).

Co podczas Twojej przemiany było najtrudniejsze?

Żeby nie oszukiwać samej siebie. Jak robię trening, to na 100% a nie na 20. Jak trzymam dietę, to nie podjadam i sama siebie nie okłamuję. Każdy ma chwile zwątpienia. Ja tez miałam. Zacisnęłam zęby i szlam dalej.

Jak radzisz sobie na imprezach rodzinnych czy spotkaniach ze znajomymi?

Wiem na co mogę sobie pozwolić i nie mam wyrzutów sumienia, gdy zjem o 1 kawałek ciasta więcej.

Czy rodzina wspiera Twój nowy styl życia?

Bardzo. Kibicują mi od samego początku. Mam to szczęście, że mój chłopak podziela moją pasję i ciężary wyciskamy wspólnie.

Co sprawia Ci najwięcej radości po zrzuceniu tylu kilogramów?

Patrzę w lustro i podobam się sobie. Akceptuję swój wygląd. Bo chyba o to chodzi prawda? Żeby akceptować samego siebie. To mój taki mały osobisty sukces.

Czy Twoja przygoda z odchudzaniem już się skończyła?

Moja przygoda z odchudzaniem tak. Teraz zaczęłam przygodę ze zdrowym i racjonalnym odżywianiem. Z aktywnością i z siłownią.

Jakich rad udzieliłabyś osobom, które mają problemy ze schudnięciem?

Zawsze znajdzie się osoba, która będzie mówić ze to co robisz nie ma sensu. Po co się katujesz. Zaciśnij zęby i walcz do samego końca. Nie ma rzeczy niemożliwych. Zawsze to powtarzam.

Jakie są Twoje cele na przyszłość – niekoniecznie te związane sylwetką i zdrowym odżywianiem?

Marzy mi się praca trenerki. Móc motywować wspierać i pomagać osobom, które myślą, że są za słabe, że nie dadzą rady zmienić siebie i swojego życia.

 

Myślę, że tak jak ja jesteście zachwyceni przemianą Agnieszki, dlatego warto zostawić w komentarzu kilka słów uznania. W końcu dziewczyna odwaliła kawał dobrej roboty :).

Jeśli ten wpis zmotywował Was do rozpoczęcia walki z nadwagą, zachęcam do przeczytania poniższych wpisów. Może zmotywują Was i pomogą Wam w Waszej walce.

Wszystkie osoby, które schudły, zmieniły swoją dietę i całe życie, zapraszam do kontaktu ze mną – chętnie opiszę Waszą historię.

12231338_1065299683510831_47261886_n

12233348_1065299910177475_2069617839_n

Marta Gajek

Szczęśliwa mama Jagody i Witka. Żona bardzo pomysłowego męża i lektorka języka angielskiego z pasji. Ciągle wymyślam sobie zajęcia, ale dzięki temu jestem szczęśliwa i nigdy się nie nudzę. Dbam o sylwetkę, lubię zdrowo gotować, kocham rośliny i stawiam pierwsze kroki w ogrodnictwie. Do tego staram się mądrze wychowywać swoje dzieci. Chcę podzielić się z Tobą swoim doświadczeniem w tych dziedzinach i pokazać Ci, że można fajnie żyć, korzystając z tego, co masz wokół siebie. 

Dołącz do mnie
Newsletter

Zachęcam do zapisania się na newsletter Pipilotki. Informacje o nowych wpisach prosto na Twoją skrzynkę!


Archiwum
Polecane
X